piątek, 29 września 2017

PIZDOWATY BLOK Z PIZDOWATYMI OSOBNIKAMI

JESTEM TEGO ZDANIA I GO JUŻ NIE ZMIENIĘ,ŻE TU ŻADNI "PORZĄDNI" LUDZIE NIE MIESZKAJĄ,W TYM BLOKU,W KTÓRYM JA...TU ŁAŻĄ,SIEDZĄ,DWIE LEWE RĘCE I NIE NIE ROBIĄ,BO NIE POTRAFIĄ...POTRAFIĄ NIEUSTANNIE MNIE TYLKO SZPICLOWAĆ I WSZĘDZIE ZA MNĄ TROPIĆ...TO ICH CAŁA "ROBOTA"...GÓWNO,DNO...PAMIĘTAM,JAK TA STARA,GRUBA LOCHA Z PARTERU-EWA,MÓWIŁA O TYCH Z NAPRZECIWKA ODE MNIE,ŻE TO SĄ "PORZĄDNI" LUDZIE...WYRZUCIŁAM KARTKĘ NIEPODPISANĄ PRZEZ OKNO  DO OGRÓDKA TEJ EWY,ŻE :"EWA TO STARA,GRUBA LOCHA"..NASTĘPNEGO DNIA CAŁKIEM RANO,OKOŁO 6-TEJ,GDY BYŁO JESZCZE CIEMNO NA DWORZE,SŁYSZĘ,ŻE KTOŚ ZZA KRZAKÓW MNIE WYZYWA PO CAŁOŚI...TO JEJ MĄŻ WYZYWAŁ MNIE:"TY GRUBA ŚWINIO,DOIGRASZ SIĘ,BO CIĘ ZAMKNIĘMY W KAFTAN BEZPIECZEŃSTWA "I JESZCZE ZA MNĄ GONIŁ ,ZE MI PRZYWALI...POWIEDZIAŁAM,ŻE ZARAZ ZADZWONIĘ NA POLICJĘ ...CZYLI "PORZĄDNI" LUDZIE TAK CHAMSKO REAGUJĄ NA COKOLWIEK??TO SIĘ JESZCZE TAK NIE SKOŃCZY,BO TO BYŁO WE WTOREK,ALE JA ZNAM KILKU TYPÓW,KTÓRZY GNOJOWI TEMU W ŁEB DADZĄ!

czwartek, 28 września 2017

DRUGA SPRAWA..

TA TORBA ZAMIESZCZONA NA ZDJĘCIU,TO WSPANIAŁA PRACA MOJEJ KOLEŻANKI Z LĘBORKA,KTÓRA MI DAŁA TAKI PREZENT,ALE OBECNIE MIESZKA W ANGLII....JEST TO JEJ PRYWATNA,PIĘKNA PRACA,A JA UWAŻAM TO ZA PAMIĄTKĘ I RACZEJ NIE BĘDĘ UŻYWAŁA DO TRANSPORTOWANIA KARTOFLI ZE SKLEPU....

DWIE RZECZY......

OTO RYSUNEK  DŁUGOPISEM MOJEJ RODZINY,4-LETNIEJ ZUZI...ZABRALI JEJ KREDKI,BO RYSOWAŁA NIMI PO ŚCIANACH...CO JEST NA TYM RYSUNKU?ZAPYTAŁAM JĄ O  TO I WSZYSTKO MI WYJAŚNIŁA....SPÓJRZCIE...:JEST DZIEWCZYNKA Z KOKARDKĄ NA GŁOWIE,DWA ŚLIMAKI,KRZAK Z MALINAMI,BAŁWAN Z WIELOMA KAPELUSZAMI NA GŁOWIE..WIĘCEJ NIE WIEM...

poniedziałek, 25 września 2017

DEBILE

TEN BLOK ,W KTÓRYM MIESZKAM RAMUŁTA 36 W GDYNI TO JEST WIELKA PIZDA I ŚCIĄGA PIZDOWATE OSOBY I PIZDOWACI BYLI TU ZAWSZE,ZANIM MNIE TU WRZUCIŁO...
RANO OKOŁO 6TEJ WRACAŁAM Z PSEM ZE SPACERU I ZE SKLEPU,A TU MNIE KTOŚ WYZYWA ,ŻE SIĘ "DOIGRAM",ŻE JESTEM GRUBA ŚWINIA I CHCIAŁ MNIE BIC...SĄSIAD Z PARTERU....CO ZA DEBIL..DRZE SIĘ,ŻE MNIE ZAMKNIE W KAFTAN BEZPIECZEŃSTWA...A JEMU BY SIĘ NIE PRZYDAŁO TO?
ATAKUJE MNIE NA ULICY ,BO MA DO CZYNIENIA ZE SWOJĄ "BANIĄ"!
POWIEDZIŁAM :"SPADAJ,GNOJU!"..ON CHCIAŁ MNIE BIĆ I GONIŁ ZA MNĄ,A JA,ZE ZADZWONIĘ NA POLICJĘ ZARAZ...I JESZCZE MNIE WYZYWAŁ,A JA :"SPADAJ,GNOJU!"..ILEŻ TU WOBEC MNIE,SAMOTNEJ OSOBY,JUŻ NA TYM POJEBANYM OSIEDLU BYŁO TAKICH AKCJI!!!WESZŁAM DO MIESZKANIA NIECO ROZTRZĘSIONA ,JAK ZAWSZE PO TYM..I NA TYLE.....

GDYNIA,CZYLI..OD RUFY STRONY....

TRÓJMIASTO ,LATA 90TE...WTEDY WŁAŚNIE PRZYBYŁAM TU Z LĘBORKA DO GDAŃSKA,NIE ZNAJĄC NIKOGO TU ANI TERENU...WSZYSTKO MUSIAŁAM SAMODZIELNIE POZNAWAĆ....ROZPOCZYNAŁ SIĘ ROK AKADEMICKI W PAŹDZIERNIKU W GDAŃSKU I GDYNI,NA AKADEMII MORSKIEJ CZYLI PRZEŁOM 1993/1994....WTEDY ZACZYNAŁAM....W PAŹDZIERNIKU ZAWSZE/!/ BYŁ FILMOWY FESTIWAL W GDYNI....TO KIEDYŚ BYŁO ŚWIĘTO...TO BYŁY/!/ CZASY ,GDY JESZCZE WSZYSTKO BYŁO PO KOLEI ,OD PRZODU ,FRONTU,OD DZIOBA STATKU,A NIE OD RUFY I OD DUPY STRONY ,JAK OBECNIE!I JESZCZE TAK SOBIE MYŚLĘ:JAK SIĘ KOGOŚ POZNAJE TO CZY OD RAZU OD JEGO STREF INTYMNYCH TO ZAPOZNANIE SIĘ ROZPOCZYNA,CZY RACZEJ PSYCHIKA TEJ OSOBY I JEJ UCZUCIA SĄ WAŻNE????

sobota, 16 września 2017

"NAIWNOŚĆ","NAIWNIACTWO","FRAJERSTWO",CZYLI ..CIEKAWE GDZIE ROSNĄ POZIOMKI?

WIELE RAZY UDERZAŁO MNIE STWIERDZENIE,ZE JESTEM "GŁUPIĄ,NAIWNĄ FRAJERKĄ"...AHA,CZYLI TEN,KTO UŻYWA TAKIEGO STWIERDZENIA,CZUJE SIĘ NAJWYRAŹNIEJ MĄDRZEJSZY I LEPSZY ODE MNIE....JA NIKOGO NIE WYZYWAM,TAKŻE NIE OD NAIWNIAKÓW,CZYLI TZW."FRAJERÓW"...NIE UKRYWAM,ŻE-ROZWALĘ WAM WSZYSTKO=WASZĄ DURNĄ MENTALNOŚĆ I WASZE NIC NIE WARTE STEREOTYPY!
W NASZYM ŚWIECIE COŚ TAKIEGO JAK "NAIWNIACTWO" ALBO "FRAJERSTWO",NIE ISTNIEJE,GDYŻ KAŻDY Z NAS ŻYJE NAWET CZŁOWIEK UMYSŁOWO UPOŚLEDZONY ,UCZY SIĘ ,ZDOBYWA NOWE UMIEJĘTNOŚCI,JAKĄŚ TAM WIEDZĘ ORAZ DOŚWIADCZENIE!UZNAĆ SPOŁECZNIE KOGOKOLWIEK ZA "NAIWNIAKA",OZNACZA:"ZWĄTPIĆ W JEGO LUDZKĄ,HUMANISTYCZNĄ NATURĘ"...POZA TYM,TO WY-WASZE CHOLERNE KOŁTUŃSTWO I PANTLOFLARSTWO,NA SIŁĘ TWORZYCIE WOKÓŁ SIEBIE OSOBY TZW."NAIWNE",A TAK NAPRAWDĘ NICZEGO O NAS NIE WIECIE I MAŁO TEGO-NIGDY NICZEGO O NAS SIĘ NIE DOWIECIE,GDYŻ,JESTEŚCIE ZBYT OGRANICZENI UMYSŁOWO I ZBYT PŁYTCY,ŻEBY ZROZUMIEĆ COKOLWIEK!

środa, 13 września 2017

6648ZŁ

PRZEJECHAŁAM SIĘ GOŁĄ DUPĄ PO NIEHEBLOWANEJ DESCE...ŁAŁ,ALE TAM DRZAZG MI WLAZŁO...!NO WIĘC CHCIAŁAM WYDAĆ Z TEGO BLOGA KSIĄŻKĘ W WYDAWNICTWIE "POLIGRAF",NIE?NO I CO SIĘ OKAZAŁO....?ŻE WYDANIE TAKIEJ KSIĄŻKI ,KOSZTUJE JAKIEŚ W PROMOCJI 6648 ZŁ,ALE DOBRODUSZNIE ,MOGĄ ROZŁOŻYĆ KWOTĘ NA RATY..JAKIE RATY? W JAKIM TERMINIE MA BYĆ SPŁATA RAT Z NĘDZNEJ RENTY OPIEWAJĄCEJ NA NIECAŁE 600 ZŁ MIESIĘCZNIE?...ŻAŁOSNE...WIADOMO,ZE NAWET PRZY MOICH ZDOLNOŚCIACH I UMIEJĘTNOŚCIACH,NIE MAM ZA CO WYDAĆ TEJ KSIĄŻKI,PRAWDA?OD ROKU 1999,WALCZĘ O TO BY WYDAĆ KSIĄŻKĘ,ALE JAKOŚ NIE ZA BARDZO MI TO WYCHODZI,A WTEDY NAWET  BYŁA KWESTIA W TYM CZY JAKIEŚ WYDAWNICTWO ,PRZYJMIE TĘ KSIĄŻKĘ DO DRUKU I JA "UDERZAŁAM " Z TAMTYMI TEKSTAMI,DO WYDAWNICTWA W KRAKOWIE I WARSZAWIE,ALE ZOSTAŁAM ODRZUCONA,A TEKST MI ODESŁANY WTEDY ZOSTAŁ...NIEMNIEJ JEDNAK,SAMOTNIE,ALE PRZEZ WSZYSTKIE TE LATA ,ROZWIJAŁAM SIĘ INTELEKTUALNIE,ŻYCIOWO I MENTALNIE,A TERAZ  ZROZUMIAŁAM TYLKO,ŻE ANI WTEDY ANI TERAZ,NIE STAĆ MNIE NA WYDANIE WŁASNEJ KSIĄŻKI,GDYŻ JESTEM BIEDNĄ NĘDZARKĄ I WTEDY ,CHOĆ NIKT NAWET NIE WSPOMINAŁ O TYM,TO TEŻ BYŁA JEDYNIE KWESTIA FINANSOWA..HEH...