"SZLACHETNA PANI DOKTOR PSYCHIATRA"

MOŻE ZNAMY SIĘ OD PRAWIE 20 LAT,CHYBA OD 2000 ROKU,ALE WIEM,ŻE CZAS TUTAJ NIE ODGRYWA ŻADNEJ ROLI W TEJ TZW."ZNAJOMOŚCI" OPARTEJ NA DUŻEJ KASIE ZA PRYWATNĄ WIZYTĘ I WIELKIM KICIE I ŚCIEMNIANIU Z JEJ STRONY...BYŁAM Z OJCEM TAM WCZORAJ U NIEJ...ZAPŁACIŁAM 150 ZŁ ZA WIZYTĘ U NIEJ-PSYCHIATRYCZNĄ...JUŻ NIEGDYŚ UZNAŁAM JĄ ZA SZARLATANKĘ I ZAWSZE MAM ODCZUCIE,ŻE NIE TYLKO SIĘ ZE MNIE WYŚMIEWA,ALE JESZCZE KAŻE MI SAMEJ WYŚMIEWAĆ SIĘ ZE MNIE!POPROSIŁA OJCA,ŻEBY TEŻ Z NIĄ POROZMAWIAŁ I PRZYSZEDŁ,A JESZCZE WCZEŚNIEJ ZŁAPAŁA GO NA ULICY,PRZY KTÓREJ ONA MIESZKA ,STRAŻ MIEJSKA,BO NIE CZUŁA SIĘ ZOBOWIĄZANA POINFORMOWAĆ,ŻE ABY STAĆ W POBLIŻU JEJ DOMU,TRZEBA ZAPŁACIĆ ZA MIEJSCE POSTOJOWE W PARKOMETRZE I ŻE TAK JEST OD...BODAJŻE...ROKU..ALE SKĄD MY MIELIŚMY TO WIEDZIEĆ???OCZYWIŚCIE -INFORMOWAŁA MOJEGO STAREGO,ŻE JA POTRZEBUJĘ SPOKOJU I SZCZĘŚCIA,PO CZYM WYRZUCIŁA NAS ALBO RACZEJ WYPCHNĘŁA JAK DWA BEZDOMNE PSY..TAKIE MAM ODCZUCIA NIEMIŁE....PO WIZYCIE U NIEJ,NIE TYLKO MOJA SYTUACJA ŻYCIOWA SIĘ NIE POPRAWIŁA,ALE WRĘCZ DUŻO BARDZIEJ SIĘ POGORSZYŁA ZNOWU ,A SĄSIEDZI PONOWNIE STALI SIĘ NIE DO WYTRZYMANIA,A ICH ZŁO PRZENIKA MNIE TAK DO SZCZĘTU,ZE KOPNĘŁAM MOJEGO PRZYJACIELA -PSA POD BRODĘ....DROGA I NIEZMIERNIE "SZLACHETNA" PANI DOKTOR -PSYCHIATRO-JA PANI NIE WIERZĘ I NIGDY PANI NIE WIERZYŁAM W BAJECZKI DOŚĆ OGRANICZONE I TANIE NA MÓJ TEMAT,A W DODATKU-JA PANI W OGÓLE NIE UFAM....O NIE,"KOCHANA MOJA"!ZOBACZ JAK WYGLĄDAM!ZOBACZ JAK TUTAJ NA TYCH SLUMSACH ZBRZYDŁAM...ZOBACZ JAK POCIĘLI MI POD SPODEM PRZEGRODĘ NOSA I USTA...!I CO MI POWIESZ?ŻE TO NIE CI LUDZIE Z TRÓJMIASTA MNIE ZNISZCZYLI??TO MI POWIESZ??kurwa mać-jak kończyłam studia w Gdańsku to wyglądałam tak:

wiesz jaki jest mój

wniosek na ten teamt??!?wiesz.kurwo??taki,że robisz ze mnie menela i faceta i mam Cię w dupie..wyjeżdżam stąd i niech przeprowadzą na mnie eutanazję ,bo nie byłam ,nie jestem i nie będę facetem na pewno,bo jestem niezależną homoseksualistką ,ale życie w takim chujowym świecie,jaki ty tworzysz,mi całkiem nie odpowiada,kurwo!

I TYLKO Z MOJEJ STRONY,ŻE JA WAM NIE WYBACZAM...NIGDY WAM NIE WYBACZĘ..I MOŻECIE TERAZ WYMUSZAĆ NA MOJEJ FIZJOLOGII,BO TO JEST JUŻ OBECNIE FIZJLOGIA,ŻEBYM SIĘ TERAZ Z SIEBIE SAMEJ WYŚMIEWAŁA,ALE JA JESTEM GATUNEK HOMO SAPIENS, A CZYM WY JESTEŚCIE,TO..JA WAM NIE WYBACZAM JUŻ TEGO...NIGDY!!!!!

ZAUWAŻYŁAM....

WIEM, KRETYNIE ,KIEDY MNIE PRZERABIASZ NA DURNIA...!OD PONAD MIESIĄCA NARZUCIŁEŚ TERROR CZASU I JEGO KIERAT,CO ZROBIŁEŚ MI KIEDYŚ PRZED 30 TKĄ..PAMIĘTAM...TY-NA PEWNO NIE!DOKĄD SIĘ TERAZ TAK SPIESZYSZ,OSTATNIA ŁACHUDRO?NIE DO PRZYSZŁOŚCI,BO JEST NO FUTURE,TO PEWNIE DO WIECZNOŚCI,KTÓRA JEST NIESKOŃCZONA?
DEBIL SIĘ TAK CHOLERNIE SPIESZY I GDZIEŚ PCHA DO PRZODU ,PRZERZUCAJĄC MNIE JAK SZMATĘ Z DNIA NA DZIEŃ,A ŻADEN Z TYCH DNI NIE TRWA NORMALNĄ ILOŚĆ CZASU,CZYLI 24 GODZINY,TYLKO JEST ZNACZNIE SKRACANY PRZEZ TEGO IDIOTĘ!Z NICZYM NIE NADĄŻAM!

"MOJA RODZINA"...

GDY BYŁAM MAŁA ,MIESZKAŁAM W RODZINIE....OCZYWIŚCIE MÓWIONO MI ,ŻE TO MOJA "RODZINA","LINIE POKREWIEŃSTWA " I TAKIE TAM NIEPRAWDY....ZWYKŁE OSZUSTWO...13 LAT TEMU,"RODZINA" BEZ PARDONU,WRZUCIŁA MNIE NA TE STAROŻYTNE SLUMSY NA GDYNIĘ LESZCZYNKI I WSADZIŁA MNIE-DELIKATNĄ ,WRAŻLIWĄ ,MIMO UPŁYWU LAT,OSOBĘ,DO GŁĘBOKIEJ ,PERWERSYJNEJ PATOLOGII..OCZYWIŚCIE-"RODZINA',ZROBIŁA TO BEZ SKRUPUŁÓW,BO PRZECIEŻ NAJWAŻNIEJSZA JEST "RODZINA",NAWET JEŻELI SĄ GORSZYMI WROGAMI NIŻ OBCY LUDZIE...JA MAM WROGO NASTAWIONĄ DO MNIE "RODZINĘ",BO :"ELIZA JEST PASSE,ELIZA JEST ZA STARA,ELIZA SIĘ DO NICZEGO NIE NADAJE I JEST NIEPOTRZEBNA.."...TAK MÓWI O MNIE SIOSTRA STARSZA O 8 LAT ODE MNIE....KTO Z NAS SIĘ NIE NADAJE?KTO Z NAS ?
"ELIZA" CZYLI JA ,TO JUŻ ARCHAICZNY PRZEŻYTEK?JESTEM NIKOMU NIEPOTRZEBNA AŻ NA TYLE,ŻE NAWET NIE POTRAFICIE MNIE ODWIEDZIĆ RAZ NA PÓŁ ROKU?JESTEŚCIE NIE -RODZINĄ,A NA PEWNO NIE MOJĄ!MOJA STARSZA SIOSTRA ,MA ZWYCZAJ ,ZAWSZE NA IMIENINY I URODZINY PODAROWYWAĆ MI ZNICZE NAGROBNE...

TZW.."MOJA "WRODZONA" BRZYDOTA""...

PYTAJĄ MNIE OBECNIE ,ZWŁASZCZA FACECI,CZY MOJA OBECNA BRZYDOTA JEST PRZEKAZANA GENETYCZNIE I CZY JEST WRODZONA...TAAK....

KIEDYŚ LUBIŁAM DZIECIAKI...

NIE MAM SWOICH ŻADNYCH DZIECI,ALE ZAWSZE SZUKAŁAM W SOBIE TEGO,CO Z WIEKIEM SIĘ ZATRACA,A ONE MAJĄ TO W SWOJEJ PSYCHICE I WYOBRAŹNI...GDZIEŚ TAM WEWNĄTRZ MNIE ,MAM JESZCZE TO NIEWINNE DZIECIŃSTWO,KTÓRE POZOSTAŁO MOŻE NIETYKALNE?NIE WIEM...WTEDY MIAŁAM RODZINĘ,BLISKICH,MAMĘ,TATĘ,STARSZĄ SIOSTRĘ,DZIADKÓW ,BABCIE...W CHWILI OBECNEJ NIE MAM JUŻ NIC,ALE TYLKO TAKA JAKAŚ POSTRZĘPIONA PAMIĘĆ MI POZOSTAŁA,ŻE KIEDYŚ BYŁAM W MIARĘ RADOSNYM DZIECKIEM...PAMIĘTAM,ŻE MIAŁAM 6 CZY 7 LAT I LATAŁAM PO PODWÓRKACH I ULICACH,JEŹDZIŁAM NA ROWERZE ALBO NA WROTKACH I CIĄGLE MIAŁAM OBDARTE KOLANA I ŁOKCIE,BO SIĘ PRZEWRACAŁAM NA KRAWĘŻNIKACH ALBO BYŁA POBITA PODCZAS BÓJEK Z DZIEĆMI...WRCAŁAM DO DOMU OBSMARKANA,ROZCZOCHRANA I PORANIONA...NIERAZ.ALE TERAZ JEST TAKA TENDENCJA,ŻE KAŻDEGO SIĘ PODEJRZEWA O PEDOFILIIĘ,CHOĆBY NAWET JAKIŚ MIŁY TYLKO GEST ZROBIŁ DLA DZIECKA...CZŁOWIEK DOROSŁY,DOROSŁOŚĆ JEST MĘKĄ I POSĄDZANIEM ,OBWINIANIEM JEDNI DRUGICH O WSZYSTKO...DLA MNIE-DZIECI SĄ NIETYKALNE I BEZPŁCIOWE,BO WIEM DOKŁADNIE,ŻE ONE TERAZ MAJĄ DZIECIŃSTWO,NIEZALEŻNIE OD TEGO JAKA JEST ICH MATERIALNA CZY ŻYCIOWA SYTUACJA,TO JEDNAK TERAZ MAJĄ DZIECIŃSTWO I CHCIAŁABYM CAŁYM SERCEM,BY MIAŁY JAK NAJLEPSZE,JAK NAJPIĘKNIEJSZE DZIECIŃSTWO,ZANIM WKROCZĄ W OKRUTNĄ DŻUNGLĘ DOROSŁEGO ŻYCIA,GDZIE WSZYSTKICH NAS POŻERAJĄ,BO SPOŁECZEŃSTWO TO NIE WEGETARIANIE,ALE LUDOŻERKA!DZIECI SĄ NIETYKALNE,NIEWINNE,JA ICH LUBIŁAM I W/G MNIE OKREŚLANIE ICH W GENDER JAKO KONKRETNA PŁEĆ OD URODZENIA,NIE MA WIELKIEGO SENSU,GDYŻ DZIECI SIĘ ROZWIJAJĄ I ICH PŁEĆ ROZWIJA SIĘ W ZALEZNOŚCI OD EMOCJONALNOŚCI I PSYCHIKI...NIE CHCĘ PISAĆ,ŻE DZIECI DLA MNIE SĄ BEZPŁCIOWE..NO TAK..SĄ BEZPŁCIOWE Z PUNKTU WIDZENIA MNIE JAKO DOJRZAŁEJ KOBIETY,ALE ONE SAME MIĘDZY SOBĄ IDENTYFIKUJĄ SIĘ POD WZGLĘDEM PŁCI I TYLE...

2007 ROK

W 2007 ROKU,NA PRZEŁOMIE KWIETNIA I MAJA ,BYŁAM NA LITWIE...OCZYWIŚCIE NIE MIAŁAM ANI PSA,KTÓREGO MAM TERAZ ANI KRÓLIKÓW,WIĘC BYŁAM NA TYLE NIEZALEŻNA,ZE MIMO CHOROBY MOJEJ ,MOGŁAM STĄD RUSZYĆ...POJECHALIŚMY Z PRZEWODNICZKĄ DO WILNA...W WILNIE PEŁNO CERKWI,A TU JEST CMENTARZ BARDZO POPULARNY,GDZIE SPOCZYWAJĄ ZWŁOKI ZASŁUŻONYCH...A TU,WEJDZIEMY ,PAŃSTWO W TĘ WĄSKĄ ULICZKĘ I TU PO PRAWEJ STRONIE,TEN NIECZYNNY BUDYNEK,TO BYŁ W XIX WIEKU,PRZYTUŁEK DLA OBŁĄKANYCH...ZA DNIA I W NOCY ONI BILI PIĘŚCIAMI W ŚCIANY,KRZYCZELI I WYLI ZZA KRAT,ALE NIKT SIĘ TYM NIE PRZEJMUJE DO DZIŚ DNIA...A TERAZ TU SOBIE WEJDZIEMY...TU JEST MATKA BOSKA OSTROBRAMSKA I KOŚCIÓŁ ,W KTÓRYM MOŻNA PROSIĆ O JAKIEŚ SZCZEGÓLNE ŁASKI...OD DAWNA JUŻ NIGDZIE NIE WYJEŻDŻAM,BO GDY W 2009 ROKU,WZIĘŁAM SOBIE PSA,SPOCZĘŁA NA MNIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ...

ZROZUMIAŁAM,ŻE NA SIŁĘ CHCĄ ZE MNIE TU ZROBIĆ FACETA..

DZIŚ OGLĄDAŁAM SWOJĄ TWARZ W LUSTRZE,ALE TO NA PEWNO NIE BYŁA MOJA TWARZ...!TO JEST JAKAŚ ZAKAZANA MORDA JAKIEGOŚ FACETA I MĘŻA MOJEJ MŁODSZEJ SIOSTRY,ALE NIE MOJA TWARZ!ROBIĄ NA SIŁĘ FACETA ZE MNIE!GWAŁCĄ MNIE NACHALNIE,BY POZBAWIĆ MNIE WSZYSTKICH KOBIECYCH CECH!SPOTYKAM SAMYCH FACETÓW I NACHALNIE PATRZĄ SIĘ NA MNIE,GDY BEZCZELNIE NA MNIE WŁAŻĄ..A DZIŚ?DZIŚ MAM ICH RYJE .DZIŚ MAM ICH GĘBY.DZIŚ MAM MORDĘ JAKIEGOŚ FACETA I NIE JESTEM JUŻ KOBIETĄ!WSTYDZĘ SIĘ WYCHODZIĆ Z STĄD....NIE MOGĘ PATRZEĆ NA NIBY MOJĄ ,ALE TAK NAPRAWDĘ ICH MORDĘ!OBIECALI MI,ŻE ODGRYZĄ MI ŁECHTACZKĘ,ZABIORĄ MI PIERSI A Z PŁASKIEJ KLATKI PIERSIOWEJ BĘDĄ MI WISIAŁY TYLKO DWA SZNURKI JAKO TZW."SUTKI" I ŻE WYDŁUBIĄ MI OCZY,ŻEBYM ZATRACIŁA KOBIECE CECHY!NASTĘPNIE NA PEWNO DOPRAWIĄ MI PINDOLA!JA BYŁAM ŁADNĄ DZIEWCZYNKĄ W DZIECIŃSTWIE,A NASTĘPNIE BYŁAM ŁADNĄ DZIEWCZYNĄ I KOBIETĄ,A TUTAJ W TRÓJMIEŚCIE ,PRZERABIAJĄ MNIE NA FACETA!