wtorek, 27 lutego 2018
EXTREMA KLIMATYCZNA W POLSCE....
JEST 26-TY LUTY ANNO DOMINI 2018...WYCHODZĘ Z PSEM NA DWÓR W OKOLICY GODZINY 17-TEJ,A TU ,KUŹWA,TAKI MRÓZ,ZE JA MAM RĘKAWICZKI ROWEROWE,A MI PALCE ODMARZAJĄ U RĄK...PIES ZACZYNA KULEĆ NA ŁAPĘ,BO SOBIE ODMROZIŁ...ZAŁATWIŁAM Z NIM,TO CO CHCIAŁ ZAŁATWIĆ I Z NIM DO MIESZKANIA OBESRANEGO TEGO TU...WRÓCIŁAM..PSA W CIEPŁYM ZOSTAWIŁAM I POLAZŁAM SAMA,ŻEBY NIE MARZŁ I PATRZĘ NA PODWÓRKU TAKIE BEZDOMNE CZARNE ,GŁUPIE KOTY I ZACZĘŁAM JE POGANIAĆ,ŻEBY MI ZESZŁY Z DROGI,BO PECHA PRZYNOSZĄ,A JA ZABOBONNA JESTEM...TAKI KRAJ "CUDNY" TA POLSKA,ZE TU SIĘ WIERZY W GUSŁA ,A POTEM D... USCHŁA...NO CÓŻ?NIE PIERWSZA I NIE OSTATNIA W TYM KRAJU -POLSCE I NIE PIERWSZA ,NIE OSTATNIA W GUSŁA WIERZĘ...ALE ,KUŹWA,W TEJ CHWILI,TO NIE CHODZI MI JUŻ O GUSŁA,ZABOBONY,WIARĘ W SZCZĘŚCIE I PECHY,TYLKO PATRZĄC OBIEKTYWNIE I REALISTYCZNIE,TO TE KOTY,KTÓRE JAKIŚ GNÓJ PRZYWLÓKŁ TU Z JAKIEJŚ KASZUBSKIEJ WIOCHY,MARZNĄ,JEST IM CHOLERNIE ZIMNO,A W NOCY POZAMARZAJĄ..NIE ,OCZYWIŚCIE,ŻADNEJ INSTYTUCJI,KTÓRA ZAJĘŁABY SIĘ BEZDOMNYMI KOTAMI SPRZED BLOKÓW,ŻE O TYCH WRÓBLACH I INNYCH GOŁĘBIACH JUŻ NIE WSPOMNĘ....WSZYSCY TU CHCIELI NA ZŁOŚĆ MI MIEĆ KOTY OBOK BLOKU ZASRANEGO,ALE ,GDY PRZYSZEDŁ TEN STRASZNY MRÓZ,TO TE KOTY NIE MAJĄ TAKICH BUDEK ZE SZMATAMI,TAKICH DOMKÓW ,GDZIE BY SIĘ SCHRONIĆ MOGŁY...BYŁ TAKI CHOLERNIE "GORĄCY" APEL KIEDYŚ W MEDIACH,ŻEBY UCHYLAĆ OKNA OD PIWNIC I ŻEBY TE KOTY MIAŁY SIĘ GDZIE SCHRONIĆ...TOŻ TO BZDURA JEST TOTAL-KOZAK!MAM PIWNICĘ ,ALE OKNO JEST NA GÓRZE,A JAK ONE NAWET WEJDĄ PRZEZ TO MALEŃKIE OKIENKO,TO CIEKAWE JAK PÓŹNIEJ WYJDĄ,BO TAK WYSOKO,TO JUŻ NA PEWNO NIE PODSKOCZĄ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz