WYSZEDŁ Z NORKI CHOMIK MŁODY,
BY SIĘ NAPIĆ ŚWIEŻEJ WODY
POSZEDŁ ZATEM DO ŹRÓDEŁKA,
NAD KAMIENIEM BYŁA MGIEŁKA....
LECIAŁ MOTYL KOLOROWY,
NO BO TO BYŁ DZIEŃ CZERWCOWY..
NA DRZEWACH ŚPIEWAŁY PTAKI
A NA ŁĄCE ROSŁY MAKI...
TAKIE PIĘKNE I CZERWONE-
I ZNALAZŁAM WTEDY ŻONĘ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz