piątek, 18 grudnia 2015

JESZCZE RAZ W MYSLACH KRZYCZĘ DO CIEBIE:BOŻE...!

BLAGAM CIĘ PO RAZ MILIARDOWY:
POMÓZ MI,BOŻE!PROSZĘ,BŁAGAM
DOPÓKI JESZCZE ŻYJĘ TO CIĘ PROSZĘ I BŁAGAM:HELP ME!!!PLEASE!
ZOSTAWIŁES MNIE ...CZUJĘ SMIERĆ WOKÓŁ MNIE
I TRUPI ZAPACH MOJEGO CIAŁA.....
NIC MI NIE DAŁEŚ W TYM ŻYCIU..WSZYSTKO MI ZABIERASZ
CZY TERAZ SOBIE WEZMIESZ OT TAK..PSTRYK..MOJE ZYCIE?
WIESZ CO?
TO JEST OKROPNIE NIE FAIR!
BYŁY CZASY,GDY USIŁOWALAM POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO,
ALE WTEDY NIE POZWALAŁEŚ MI UMRZEĆ
A TERAZ SKAZUJESZ MNIE NASMIERĆ ,GDY TAK BARDZO TEGO NIE CHCĘ?!
PARODIA TWA GRANIC NIE ZNA!
DLACZEGO,BOŻE JESTEŚ TAK PRZEWROTNY I NIEUCZCIWY?!!
DLACZEGO KILKANASCIE LAT TEMU NIE POZWOLIŁEŚ MI UMRZEĆ
SKORO TEGO CHCIAŁAM???
A TERAZ???CO JEST TERAZ?????
PRZESTAŃ SIĘ MNĄ RZADZIĆ DLA WŁASNYCH KAPRYSÓW I FANABERII,BO JA KURWA,CZUJĘ I CIERPIE I SIĘ STRASZNIE BOJE!
JESTEM,KURWA,SAMA!ZROZUM TO,ZE NIKT NIE JEST SAM!
A TYLKO JA.ROZUMIESZ TO?SPRÓBUJ WIĘC!

PO CIEMNEJ STRONIE MOCY ...

TAK PAMIETAMW LATACH OKOŁO 2000 BYŁA W MOIM ZYCIU TAKA JEDNA ,BO TO NIE BYŁ PRZYPADEK TYLKO TĄ ZOŁZE ZŁY LOS POSTAWIŁ NA MEJ DRODZE I TO WSZYSTKO TRWA DO DZIŚ.....ONA JEST JAK ZAWALIDROGA NA MOJEJ DRODZE...ONA-INZYNIER,MŁODA ,ŁADNA Z MEZEM,I DLACZEGO TAK MNIE NIENAWIDZI....PO 17 LATACH,GDY JA WIELOKROTNIE SIE PRZEPROWADZALAM ,ZNOWU TRAFILAM NA TAKĄ SAMĄ ZOŁZE=NIBY ŁADNA ,MŁODA,ZAKOCHALAM SIĘ  A ONA TAK JAK TAMTA WIELE LAT TEMU MÓWI MI TĘ SAMĄ SPIEWKĘ:TY JESTEŚ ZEREM,GÓWNEM ,NIKIM.JA OSIAGNĘŁAM W ZYCIU WSZYSTKO,BO UMIEM KIEROWAĆ SAMOCHODEM I WYSZŁAM ZA MĄŻ /CO JEST NAJWAZNIEJSZE W MYM ZYCIU/......NA MARGINESIE WSPOMNĘ,ŻE JA SKOŃCZYLAM STUDIA,ALE COŻ TO JEST W POROWNAINU Z FAKTEM POSIADANIA MEŻA I UMIEJĘTNOŚCI JEŻDZENIA SAMOCHODEM?NO NIC.... PO PROSTU NIIIIC!.....:(

czwartek, 17 grudnia 2015

41...

BĘDĘ MIAŁA ZA MIESIĄC 41 LAT..JEŻELI DAJ BOŻE,DOŻYJĘ TEGO..MAKABRA!NAWET TEGO NIE DOZYĆ W TYCH CHUJOWYCH CZASACH!NO I NA FACEBOOKU MOJE ZDJĘCIA BYŁY OCENIANE ZAWSZE PRZEZ TAKICH TEPAKÓW POLSKICH BURACKICH,WSPÓŁCZESNYCH ,ZE JA JESTEM BRZYDAL,WSTRĘCIUCH,FUJ,OHYDA A W GDYNI NAZWANO MNIE PASKUDĄ I MIESZKAM NA LESZCZYNKACH ,A PRZEDTEM NA PUSTKACH CISOWSKICH I BYŁAM CHUDA I TEZ ZA PASKUDĘ MNIE TU MIANO....KIEDYŚ TEGO NIE KUMAŁAM I MYSLALAM MIESZKAJĄC W LEBORKU,ZE CI Z TRÓJMIASTA TO JAKAŚ ELITA...NAJGORSZA BZDURA W JAKĄ MOGŁAM WIERZYC,BO CI Z TRÓJMIASTA TO PRAWIE WSZYSCY SĄ KASZUBI ZE WSI KASZUBSKIEJ ,A NIE JAK JA Z STAREGO,CHOĆ PROWINCJONALNEGO MIASTECZKA!KIEDYŚ U NICH-KASZUBÓW TO BYŁO TAK:KUŃ,FURMANKA I JAZDA NA PACE....A TERAZ AUTO I JEDZIEM Z TYM ŚLEDZIEM I JÓZEK SMARUJ WÓZEK!

środa, 16 grudnia 2015

BEE AND A DONKEY

BEE COLLECTS POLLON FLOWER
TO MAKE HONEY AND WAX
DONKEY WEARING MAN
ON IT'S BACK
BUT IT IS SO STUBBORN,
HE DID NOT WANT TO GO
INTO THE UNKNOWN...
SPEAK:I-HA...I-HA....NO...NO!
BEE DIE BY TODAY
AND WHEN HE DIES LAST BEE
HUMANITY WILL PERISH.....
SO.....
LET'S GIVE NEW LIFE TO THE BEE
FOR PEOPLE GOOD....

kończy się kolejny rok....

KOŃCZY SIĘ KOLEJNY ROK,A JA CZUJĘ MELANCHOLIĘ,BO WIEM,ZE NIC SIĘ NA DOBRE NIE ZMIENIA Z ROKU NA ROK I JESTEM ZAWSZE SAMA ,TAK JAK KIEDYŚ.....POWTARZAJĄ SIE TYLKO TE RZECZY,KTORE BYŁY ZŁE,A RZADKO TE KTÓRE BYŁY DOBRE JAK DROBNE ,DOBRE PROMYKI.....MAM POCZUCIE PUSTKI ,BO PATRZĄC W PRZYSZŁOŚC ,WIDZĘ JĄ W PODOBNEJ LUB TEJ SAMEJ POSTACI JAK TERAZŹNIEJSZOŚĆ,A TEN MINIONY ROK BYŁ DLUGO CIĄGNĄCYM SIĘ DLA MNIE KOSZMAREM.....JUŻ NIE ZNAJDĘ SOBIE NIKOGO,Z KIM BYŁOBY MI DOBRZE..TO MNIE NAJBARDZIEJ PRZYGNĘBIA...I TO NA TYLE....

piątek, 11 grudnia 2015

PRZEŻYŁAM......

WCZORAJ ODCZUWAŁAM,ŻE OTO NADCHODZI MÓJ KONIEC I ŻE TO KONIEC MOJEGO ŻYCIA I NAWET LEDWIE JUŻ PŁAKAŁAM I LEDWIE ZIPAŁAM ZYCIOWO....MIAŁAM TAK WIELKI LĘK,KTORY MNIE TRZYMAŁ JAK W CĘGACH,MIAŁAM ZIMNE RECE ,STOPY I CZUŁAM OD SIEBIE TRUPI ZAPACH,POMIMO PODROBEK PERFUM JAKIE WCZESNIEJ NA MNIE SIĘ ZNALAZŁY.....ZAWSZE JAKOŚ SOBIE RADZIŁAM,ALE BYWAŁY CHWILE ,ŻE JUŻ NIE,ZE SKONCZYŁAM WALKĘ I PODDAWAŁAM SIĘ,REZYGNOWAŁAM,BO BRAKOWAŁO MI SIŁ.....WCZORAJ TEŻ TO SAMO...MILCZENIE I GROZA SYTUACJI.....
SZUM W USZACH,ZABURZENIA KOORDYNACJI RUCHOWEJ.....BYŁAM CAŁKIEM TRZEŹWA......BYLAM ZUPEŁNIE TRZEŹWA AKURAT....I WŁASNIE WTEDY SMIERĆ SPOJRZAŁA MI W OCZY I ZAPADŁAM SIĘ W JEJ CIEMNOŚC W POTWORNYCH MĘKACH...POŁOZYŁAM SIĘ JEDNAK I ZASNĘŁAM I TO MI POMOGLO I WYSZŁAM Z TEGO STANU SMIERCIOWEJ HIBERNACJI....
ZAWSZE JESTEM SAMA ,ALE WIELE RAZY ODCZUWAM,ZE BARDZO KOCHAM I ŻE CHCIALABYM CIĘ PRZYTULAĆ,OBEJMOWAĆ ,CAŁOWAĆ I BYĆ BARDZO BLISKO..UWIERZ MI,ZE BARDZIEJ NIERAZ ODCZUWAM POTRZEBE CIEBIE NIŻ WŁASNE CIAŁO,KTOREGO WCZORAJ WCALE NIE ODCZUWAŁAM,ZE JEST....

?

JA WIEM,ZE CHCIAŁAS ZE MNĄ BYĆ I ŻE CHCIAŁAŚ BARDZO MOCNO TEGO,ALE BYŁAŚ Z FACETEM I ON CIĘ BIŁ Z MOJEGO POWODU .......WIEM...NIE LUBIĘ GO....NIE LUBIĘ CIEBIE ,BO POTEM MNIE ZDRADZIŁAS I JEGO FIZYCZNIE Z BYLE KIM,A JA?NIEWAZNA JAK PRZEZ ZAWSZE...