sobota, 9 kwietnia 2016

C.D..

GLEBA JEST JAŁOWA I TYLKO JA MOGĘ ZNIEŚĆ TAK TRAGICZNE WARUNKI BYTOWANIA...
CIESZE SIE NIEZMIERNIE,GDY PADA WRESZCIE DESZCZ PO WIELU MIESIĄCACH MEGO OCZEKIWANIA I UZNAJĘ TO ZA CUD I RADOŚCIĄ WYCIAGAM DO NIEGO SWOJE RĘCE-GAŁĘZIE Z CIERNIAMI I LISTKI...NIESTETY-DESZCZ NA PUSTYNI TO RZADKIE ZJAWISKO...
TAK WYGLADA MOJE ZYCIA...
BOJĘ SIĘ,ZE KTÓREGOŚ DNIA ZŁY OGRODNIK ,KTORY NIENAWIDZI ŚWIATA I LUDZI I TAKŻE CHYBA MNIE,CHOCIAŻ SAM NIE ZASADZIŁ,PRZYJDZIE Z SIEKIERĄ I ZETNIE MNIE ZE ZŁOŚCIĄ,KTÓRĄ MA W SWEJ NATURZE...
PŁACZĘ WIĘC CZĘSTO I PO MOJEJ KORZE SPLYWA ŻYWICA,ALE TAK NAPRAWDĘ SĄ TO MOJE ŁZY...
NIKT NIE WIE JAK BARDZO BOJĘ SIĘ ŚMIERCI,PONIEWAŻ PRZEZ CAŁY CZAS MILCZĘ,A WSZYSCY,CZYLI ROSLINY,ZWIERZETA I LUDZIE MYŚLĄ,ŻE JESTEM NIEBEZPIECZNA,ALE NIEBEZPIECZNY JEST OGRODNIK W SWEJ NIENAWIŚCI DO WSZYSTKICH I WSZYSTKIEGO....
C.D.N....

C.D

DLATEGO TEŻ WYTWORZYŁAM SOBIE WIELKIE CIERNIE,KOLCE,BY ZACHOWAĆ CHOĆ ODROBINĘ ŻYCIODAJNEJ WODY W MYM ORGANIŹMIE ORAZ DLA OBRONY PRZED INTRUZAMI ORAZ ANTAGONISTAMI...
NA ZIMĘ KOLCE MI ODPADAJĄ A NA ICH MIEJSCE WYRASTAJA NA WIOSNĘ NOWE..NAJPIERW MIĘKKIE,MAŁE ,ZIELONE,A POTEM DLUGIE,OSTRE,TWARDE ,ZDREWNIAŁE...
OGRODNIK DODATKOWO PODSYPUJE MI JAKIEŚ TOKSYNY,ŻEBY TE KOLCE BYLY BARDZIEJ WYDATNE...
NA JESIENI MAM JUŻ TAKIE CIERNIE,ZE NIKT NIE CHCE SIE DO MNIE ZBLIŻAĆ...
CZASEM PRZYJDZIE JAKIŚ PIJANY,KTORY NIC NIE ODCZUWA I KTOREMU WSZYSTKO JEDNO I NAWET NIE ODCZUWA OSTROŚCI MOICH CIERNI...
JESTEM JEDNAK OGROMNIE SAMOTNA,BO MUSZĘ BYĆ OSOBNO OD INNYCH ROSLIN,PONIEWAŻ NIC NIE MOŻE ROSNĄC W MOIM POBLIŻU ZE WZGLEDU NA PUSTYNNE PODŁOŻE....
 C.D.N...

-KOLCE-....

NAJCZĘŚCIEJ JESTEM KRZAKIEM CIERNIOWYM...LUDZIE BOJĄ SIĘ MNIE DOTKNĄĆ I NAWET NIE PRÓBUJĄ PODCHODZIĆ,BO WIEDZĄ,ZE NIE BĘDZIE TO DLA NICH PRZYJEMNE,ZWŁASZCZA JEŻELI SIĘ UKŁUJĄ O MOJE CIERNIE....ZASADZIŁ MNIE W ZŁEJ ZIEMI ZŁY OGRODNIK,KTÓRY ZLY NA CAŁY ŚWIAT ZA SWOJE NIEUDANE ŻYCIE,POSTANOWIŁ ZEMŚCIĆ SIĘ NA ŚWIECIE ORAZ LUDZIACH I ZASADZIŁ MNIE W ZIEMI....WIEDZIAŁ DOKŁADNIE CO ZE MNIE WYROŚNIE,GDY ZASADZIŁ MNIE JAKO MAŁĄ,NIEPOZORNĄ,ZIELONĄ ROŚLINKĘ....WIEDZIAŁ,ZE BĘDĘ KIEDYŚ DUŻA AKACJĄ Z LIŚĆMI,KWIATAMI,POTEM OWOCAMI,ŻE BĘDĘ KIEDYŚ MIEC WIELKIE CIERNIE...ŻEBY DOSTAĆ SIĘ DO MOICH OWOCÓW ,TRZEBA BYĆ BARDZO OSTROŻNYM I NIE KAZDEMU SIĘ TO UDAJE,ALE TRUD SIĘ OPŁACA...
NIE KAZDY SIĘ DECYDUJE NA TO RYZYKO,GDYŻ ŁATWO MOZNA SIĘ POKALECZYĆ O MOJE CIERNIE...
ROSNĘ NA PODŁOŻU PUSTYNNYM,ALE CHOĆ POTRZEBUJĘ DUŻO WILGOCI,MAM TU TYLKO SUCHE PODŁOŻE POZBAWIONE WILGOCI I ZBYT WIELE SŁOŃCA I BYŁAM ZMUSZONA PRZYWYKNĄĆ DO TYCH EKSTREMALNYCH WARUNKÓW...C.D.N...

NIBY MNIE TO NIE DOTYCZY....

JESTEM W WIEKU RACZEJ JUŻ NIE-ROZRODCZYM,WIĘC USTAWA ANTY-ABORCYJNA NIE POWINNA MNIE INTERESOWAĆ I UWAŻAŁAM TAK DO MOMENTU,GDY TE WSZYSTKIE IDIOTKI I IDIOCI ZACZĘLI BEZCZELNIE SIĘ WYPOWIADAĆ PRZECIWKO WPROWADZENIU TEJ USTAWY!JAK TO MOŻLIWE,ŻE ONI CHRZANIĄ,ŻE "KAŻDA KOBIETA MA PRAWO DECYDOWAĆ CZY CHCE MIEĆ DZIECI" I ŻE:"TO SĄ TYLKO ZARODKI"...ZARODKI??!!MOJE NAJWYŻSZE OBURZENIE!!!ZARODKI TO SĄ KUKURYDZY...!
"ZARODEK" LUDZKI TO JEST NOWE LUDZKIE ŻYCIE,A KTO DAŁ WAM PRAWO ZABIJAĆ KOGOKOLWIEK Z LUDZI??!!!
POMIJAM ASPEKT TEGO,ŻE KAŻDE NOWE ŻYCIE LUDZKIE TEORETYCZNIE JEST OBDARZONE DUSZĄ PRZEZ BOGA W/G WAS "KATOLI"....KÓW...
POZA TYM ABORCJA POWINNA BYĆ ZAKAZANA ,BO TO JEST JAK KARA ŚMIERCI I WAM TEŻ NIKT TEGO ŻYCIA NIE ZABRAŁ,SKORO PIEPRZYCIE TE WSZYSTKIE BREDNIE I PIERDOŁY!
POWINIEN BYĆ OD OKREŚLONEGO OKRESU ŻYCIA PRZED DOJRZEWANIEM PŁCIOWYM,POŁOŻONY NACISK NA EDUKACJĘ SEKSUALNĄ I PRZYGOTOWANIE DO ANTYKONCEPCJI!NIE WIDZĘ INNEGO WYJŚCIA,ALE NA PEWNO ZABIJANIE LUDZI CZYLI LUDOBÓJSTWO,MORDERSTWO NIE JEST HUMANITARNE I JEST BARDZO NEGATYWNE,ZŁE...TO WSZYSTKO....

piątek, 8 kwietnia 2016

POLSKA SEKTA.

OD 23 LAT MIESZKAM I JESTEM ZUPEŁNIE SAMA W DUŻYM MIEŚCIE-TROJMIEŚCIE,A POCHODZĘ Z MAŁEGO,PROWINCJONALNEGO MIASTECZKA NA POMORZU...
MIAŁAM,JAKO NASTOLATKA,WIELE MARZEŃ,PLANÓW I NA PEWNO CHCIAŁAM UŁOŻYĆ SOBIE ŻYCIE I DOŻYĆ STAROŚCI ROZUMIANEJ JAKO WIEK OKOŁO 90 LAT....
NIESTETY..NIC MI NIE BYŁO DANE I TAK JAK W PIOSENCE "DŻEMU'
"NAJEMNIK II"..."..NIC SIĘ NIE..NIE SIĘ NIE Z MYCH MARZEŃ NIE SPEŁNIŁO..."
NIE DALIŚCIE MI W TYM KRAJU- POLSCE SIĘ SPEŁNIĆ,ZREALIZOWAĆ...ZABIERALIŚCIE MI WSZYSTKO,"GNOILIŚCIE " MNIE NA KAŻDYM KROKU MEJ DROGI,BYŁAM NIEZROZUMIANA,ODRZUCONA,IZOLOWANA...STANOWIŁAM ZAGROŻENIE DLA WASZEJ OBŁUDY I MYŚLENIA STEREOTYPAMI!
MOIM PRAGNIENIEM I NAJWYŻSZĄ POTRZEBĄ BYŁO TO,ŻE CHCIAŁAM BYĆ W ZWIĄZKU Z KOBIETĄ,ALE NIGDY MI SIĘ TO NIE UDAŁO I ROBILIŚCIE WSZYSTKO-TEN WASZ HETEROSEKSUALNY ŚWIAT,ZEBY DO TEGO MNIE NIE DOPUŚCIĆ...
NICZEGO MI NIE BRAKUJE JESLI CHODZI O URODĘ I INTELEKT,ALE WY JESTEŚCIE I BYLIŚCIE NIENORMALNI!
ZNISZCZYLIŚCIE MOJE 41-LETNIE ŻYCIE DO CNA,A W TYM ROKU W MARCU POSTANOWILIŚCIE MNIE CAŁKIEM WYELIMINOWAĆ I UŚMIERCIĆ....TO JEST DLA MNIE KRZYWDA I JEŚLI BYŚCIE TO CHCIELI ZROBIĆ,TO NIE MACIE MOJEGO WYBACZENIA I WRÓCĘ TU PO ŚMIERCI ,ABY SIE NA WAS ZEMŚCIĆ..PRZYSIĘGAM WAM...POLSKA SEKTO!
P.S...BO,GDY TAK SAMOTNIE W TOWARZYSTWIE TYLKO PSA I KRÓLIKA,UMIERAŁAM W MIESZKANIU MĘCZĄC SIĘ I WYJĄC ZE STRACHU PRZED NIEZNANYM,CZYLI TYM,CO PO TAKIEJ ŚMIERCI W MĘCZARNIACH,MYŚLAŁAM O WAS I O TYM CO MI ZROBILIŚCIE I OD TEJ PORY MYŚLĘ,ŻE ŻYCIE LUDZKIE JEST NAPRAWDĘ GÓWNO WARTE I JESZCZE BARDZIEJ JESTEM "ZBLAZOWANA" I JESZCZE BARDZIEJ NA NICZYM MI NIE ZALEŻY.....I W NIC NIE WIERZĘ TEŻ...

środa, 6 kwietnia 2016

HISTORIA MŁODEGO,DOBRZE USYTUOWANEGO MAŁŻENSTWA Z GDYNI....

PEWNEGO RANKA MŁODE ,DOBRZE USYTUOWANE I HETEROSEKSUALNE MAŁŻENSTWO Z GDYNI BUDZI SIĘ W SWOIM MAŁŻEŃSKIM ŁOŻU...ŻONA ZNAJDUJE NA PRZEŚCIERADLE ODDZIELONEGO OD RESZTY CIAŁA,CZŁONKA SWOJEGO MLODEGO MAŁZONKA...KRYCZY I PŁACZE:OJEJ,TWÓJ CZŁONEK!CO JA TERAZ BĘDĘ MIAŁA???MĄŻ ZASKOCZONY:O...FIUT MI ODPADŁ..ŻONA:CZEKAJ,PRZYSZYJĘ CI../BIERZE IGŁĘ,NITKĘ I PRZYSZYWA CZŁONKA MĘŻA DO RESZTY JEGO CIAŁA/...LOS JEDNAK PLATA TEGO TYPU FIGLE,ŻE TAKI "ODZYSKANY" CZŁONEK NIE SPEŁNIA JUŻ SWEJ WCZESNIEJSZEJ FUNKCJI I WISI BEZWŁADNIE JAK BADYL...
ŻONA ROZWŚCIECZONA:ROZWODZĘ SIĘ Z TOBĄ,BO NIE STOI CI CZŁONEK!WEZMĘ SOBIE INNEGO MĘŻA....
OTO HISTORIA "WIELKIEJ" DAMSKO-MĘSKIEJ "MIŁOŚCI"...

wtorek, 5 kwietnia 2016

7MY MARCA 2016R.....

TA DATA JEST SZCZEGÓLNIE ISTOTNA Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA,GDYŻ WŁAŚNIE WTEDY COŚ MI SIĘ TAK POROBIŁO STRASZNEGO,ŻE ZACZĘŁAM FIZYCZNIE UMIERAĆ I WYŁAM Z ROZPACZY,A NIKT NIE CHCIAŁ MI POMÓC....PIŁAM WÓDKĘ NADAL,ABY ZABIĆ TEN LĘK PRZED ŚMIERCIĄ....NIE BRAŁAM LEKÓW,A JAK BRAŁAM ,TO NIE POMAGAŁY....
OD 24 MARCA NIE WZIĘŁAM DO BUZI ANI KROPLI ALKOHOLU I TO ŻADNEGO....
JESTEM NA SILNYCH LEKACH I KATEGORYCZNIE ODMAWIAM PICIA ALKOHOLU....
WIEM JUŻ,ŻE NIE CHCĘ WIĘCEJ PRZECHODZIĆ PIEKŁA ZWIĄZANEGO Z UMIERANIEM W MĘCZARNIACH!
TO ,ZE TO BYŁO STRASZNE,POTWORNE,TO JESZCZE MAŁO POWIEDZIANE,BO TO BYŁO PIEKŁO!
TYLE...