JAK JA WAS NIENAWIDZĘ!!!

DZISIAJ JESTEM NIEZWYKLE UPRZEJMA,GRZECZNA,MIŁA ,KULTURALNA,ALE JEST TO NIEPRAWDZIWE,GDYŻ NERWY MNIE NOSZĄ JAK ZWYKLE  WOBEC INDOLENCJI OSÓB,NA KTÓRE SIĘ NATYKAM....SĄ TO OSOBY OBRZYDLIWE PATRZĄC PO ICH MENTALNOŚCI!PROWOKUJĄ DO AGRESJI,CELOWO DRAŻNIĄ MNIE I DENERWUJĄ SWOIM GŁUPIM ZACHOWANIEM A MIMO TO JA DZIŚ MIMO PORAŻEK KOLEJNEGO DNIA,OBŁUDNIE,TAK JAK ONI,JESTEM GRZECZNA,MIŁA ,UPRZEJMA DLA TYCH,KTÓRYCH NORMALNIE UDUSIŁABYM GOŁYMI RĘKAMI....DLA WYJAŚNIENIA -INDOLENCJA TO  NIE JEST PINDOLENCJA,TYLKO IGNORANCJA ,CZYLI,ŻE KTOŚ ZACHOWUJE SIĘ JAK NIENORMALNY I UWAŻA TO ZA NORMĘ I JESZCZE INNE DEBILE TEŻ TAK UWAŻAJĄ!

SEN

MIAŁAM W NOCY TAKI SEN,ŻE MIAŁAM CZŁONKA JAKO GENITALIA..NIE WIEM,CO TO ZNACZY...BYŁ MAŁY I TYLKO SOBIE JAKOŚ TAK POMYŚLAŁAM,ŻE PHI..ZA MAŁY..TO WSZYSTKO....

MOŻESZ MI WIERZYĆ ALBO NIE....

TAK.JESTEM GRUBA.OTŁUSZCZONA NP.NA TWARZY JESTEM...CZYŻBY TO MIAŁO MNIE WYKLUCZAĆ Z WASZEGO SPOŁECZEŃSTWA?!?
WIESZ?JEST GODZINA 17STA W POLSCE I JA OD RANA NICZEGO NIE JADŁAM I TAK BYŁO WIELOKROTNIE...
CAŁYMI DNIAMI NIERAZ NIC NIE JADAM,A WSZYSCY CZEPIAJĄ SIĘ ,ŻE JESTEM OTŁUSZCZONYM SPAŚLAKIEM....PA-RA-NO-JA!
WIESZ CO ROBIŁAM?DZIŚ?
PIECYK MI SIĘ ZEPSUŁ W WC I MUSIAŁAM WEZWAĆ SERWISANTA,KTÓRY ZJAWIŁ SIĘ PO 13 TEJ DOPIERO,OD RANA...
CHCIAŁAM SOBIE WŁOSY ZAFARBOWAĆ NA JASNY BURGUND I TAM TYM POKRĘTŁEM W PIECYKU SOBIE USTWIŁAM NA TAKĄ NIE ZA GORĄCĄ WODĘ ,NO I FAJNIE,ALE SIĘ OKAZAŁO,ŻE PO TYM MOIM ZABIEGU,ZACZĘŁA MI NA PODLOGĘ W ŁAZIENCE INTENSYWNIE LECIEĆ WODA Z TEGO PIECYKA...
OGOLNIE MÓWIĄC-ŹLE...MUSIAŁAM WEZWAĆ SERWISANTA..NAPRAWIŁ ZA 100ZŁ...DLA MNIE-OGROMNE PIENIĄDZE...WŁOSY W KOŃCU ZAMOCZYŁAM W TEJ CIEPŁEJ WODZIE I ROZCZESAŁAM I GRZEBIENIEM NAKŁADAŁAM FARBĘ Z UTLENIACZEM...POTRZYMAŁAM TAK PONAD PÓŁ GODZINY...CHYBA WRESZCIE RAZ DOBRZE SOBIE WŁOSY ZAFARBOWAŁAM..JEST DOBRZE...
JEST CIEMNY BURGUND TAK,JAK CHCIAŁAM...AHA..WIĘC NAPRAWDĘ NIC NIE JADŁAM I NIE JESTEM NAWET GLODNA...WRZUCIŁAM NA FACEBOOKA FILMIK,NA KTÓRYM SPIEWAM PRZY GITARZE..OPIEKUNKA MI TO NAGRAŁA NA APARAT CYFROWY,BO BYŁA U MNIE DZIŚ,Z ZRESZTĄ TAK I NA TO SIĘ Z NIĄ UMÓWIŁAM,BY MI TO NAGRAŁA..JEST OK...

ŻYCIE CZY ŚMIERĆ.?../NA DZIEŃ DOBRY/?

JEST TO TAK-ŻYCIA SOBIE SAMI NIE DAJEMY ANI NIE WYBIERAMY,GDYŻ KTOŚ /PRZYPUSZCZAM ,ZE Z JAKIEJŚ MIŁOŚCI,CHOĆBY WŁASNEJ/ POWOŁUJE NAS NA TEN ŚWIAT...
CZĘSTO WIELU /I JA TAKŻE WŚROD NICH JESTEM,BO 6 RAZY PRÓBOWAŁAM POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO/,GADA NA TO ŻYCIE SWOJE I NA TO,ŻE "PRZECIEŻ SIĘ NIE PROSIŁEM/AM/ NA TEN ŚWIAT!"....
WIESZ JAKA W/G MNIE JEST PRAWDA?
ŻYCIA SAMA SOBIE NIE DAJĘ,ALE SAMA SOBIE WYBIERAM ŚMIERĆ!
MAM NA MYŚLI TO,ZE TO NIE ŚMIERĆ WYBIERA NAS I ZA NAMI "ŁAZI",TYLKO TO MY SAMI SOBIE JĄ WYBIERAMY /MOŻE PODSWIADOMIE ZRESZTĄ/,ZEBY UCIEC OD TRUDNEJ LUB NIEWYGODNEJ DLA NAS SYTUACJI ŻYCIOWEJ,Z KTÓREJ NIE WIDZIMY WYJŚCIA,BO GO PRAWDOPODOBNIE JUŻ DLA NAS NIE MA...
PAMIETAJCIE WIĘC:TO NIE ŚMIERĆ WYBIERA NAS,TYLKO MY WYBIERAMY SMIERĆ...DOWODEM NA TO,ŻE JESLI JEST OKOŁO 8 MILIARDÓW LUDZI NA TEJ PLANECIE -ZIEMI,A SMIERĆ JEST ZAWSZE TA SAMA I CHOCIAŻ PORUSZA SIĘ Z PREDKOŚCIĄ ŚWIATŁA ,TO IDZIE WŁASNIE DO TYCH,KTÓRZY/CHOĆBY I PODŚWIADOMIE/ JEJ PRAGNĄ I CHCĄ UMRZEĆ....TAKIE JEST MOJE ZDANIE....

MIŁOŚĆ A ŚMIERĆ...

PRZEMYŚLENIA MOJE....UWAŻAM,ZE NA PEWNO TO JUŻ ZOSTAŁO KIEDYŚ SFORMUŁOWANE,A JA TERAZ TO TYLKO POWTARZAM ZA KIMŚ...TEMAT DOTYCZY DWÓCH SPRAW,A MIANOWICIE -MIŁOŚCI I ŚMIERCI....MIŁOŚĆ JEST DANA KAŻDEMU Z NAS ,GDY POWSTAJEMY 
Z KOMÓREK MACIERZYSTYCH,ZAMIENIAMY SIĘ EMBRION LUDZKI....TEMU WSZYSTKIEMU PRZYŚWIECA MIŁOŚĆ DO CZŁOWIEKA...JESLI MÓWIĄ O DOROSŁEJ OSOBIE,ZE JEST NIEKOCHANA,TO KŁAMIĄ,BO MIŁOŚĆ ZOSTAŁA NAM DANA RAZEM Z DUSZĄ I KAZDY MA W SOBIE JĄ....JEŚLI POZORNIE WYGLĄDA NA TO,ŻE BARDZO SAMOTNA OSOBA JEST NIEKOCHANA,TO NIEPRAWDA,TYLKO JEST ZUPELNIE NIEPOPULARNA W MIEJSCU CZY ŚRODOWISKU SPOŁECZNYM,W KTÓRYM ŻYJE...
ANI WIEK,ANI NARODOWOŚĆ,WYZNANIE,ORIENTACJA SEKSUALNA NIE DECYDUJĄ O MIŁOŚCI,KTÓRĄ KAŻDY CZLOWIEK OTRZYMUJE W DARZE,GDY POWSTAJE,GDY SIĘ RODZI,GDY PRZYCHODZI NA ŚWIAT...
JEST JEDNAK COŚ BARDZO SMUTNEGO,A MIANOWICIE -ŚMIERĆ...
PRAWDA JEST TAKA,ŻE NASZA MIŁOŚĆ,KTÓRĄ NOSIMY W SOBIE ,CZUJEMY TEŻ DO INNYCH -ONA-NIE CHRONI NAS PRZED ŚMIERCIĄ....PRZEZ CAŁE ŻYCIE KAZDY Z NAS PRAGNIE MIŁOŚCI OD INNYCH ALBO NIE WIEDZĄC LUB ZAPOMINAJĄC ,ŻE TAK NAPRAWDĘ MA JĄ TYLKO W SOBIE SAMYM...PRAWDA JEST BRUTALNA,GDY UMIERA KTOŚ ,KOGO BARDZO KOCHALIŚMY....NASZA MIŁOŚĆ ZAWIODŁA I NIE OBRONIŁA TEJ OSOBY OD FIZYCZNJE ŚMIERCI...CZYŻBY WIĘC ŚMIERĆ,ZŁO BYŁY SILNIEJSZE OD DOBRA I MIŁOŚCI?CZY TO ZŁO,ŚMIERĆ ,NIENAWIŚĆ I POGARDA ZDOMINUJĄ TEN ŚWIAT CZY JESZCZE MOŻE WYJŚĆ NAM-LUDZIOM WSZYSTKO NA DOBRE W PRZYSZŁYM ŚWIECIE NA ZIEMI,W KTORYM BĘDZIE POKÓJ,DOBROĆ,PRZYJAŹŃ,MIŁOŚĆ,SZCZĘSCIE I W KTÓRYM KAŻDY BĘDZIE CZUŁ SIĘ DOBRZE TAKI,JAKI JEST,BO BĘDZIE OGOLNA AKCEPTACJA?

TEMPERATURA SCHODZI,WIĘC ODŻYWAM....

CHCIAŁABYM-OTO MOJE DOBRE ŻYCZENIA
DLA WSZYSTKICH TU OBECNYCH NA TEJ PLANECIE-
CHCIAŁABYM ,ABYŚMY WSZYSCY/BEZ WYJĄTKU/
CZULI SIĘ TU SZCZĘSLIWI,KOCHANI,RADOŚNI I DOBRZE 
CHCIAŁABYM ,ŻEBY KAŻDY Z NAS 
MÓGŁ POCZUĆ SIĘ WOLNY I KOCHANY
CHCIAŁABYM,ŻEBY ŻYCIE WSRÓD INNYCH
BYŁO RADOŚCIĄ DLA KAŻDEGO Z NAS
CHCIALABYM ,ŻEBYSMY NAWZAJEM SIĘ AKCEPTOWALI 
PO PRZYJACIELSKU,
BO JESTEŚMY WSZYSCY LUDŹMI JEDNEGO ŚWIATA-
JEDNEJ PLANETY-ZIEMI!
CHCIAŁABYM,ŻEBY KAŻDY Z NAS OTRZYMAŁ TO,
CZEGO PRAGNIE I BYŁ SZCZĘŚLIWY ŻYJĄC W SPOŁECZEŃSTWIE
LUB SPOŁECZNOŚCI
CHCIALABYM ,BY MARZENIA SIĘ SPEŁNIAŁY
JEDNAK NA DZIŚ-NIEWIELE MOGĘ OPRÓCZ TEGO
BYM ŻYCZYŁA NAM WSZYSTKIM DOBRA
JESLI BYM COŚ MOGŁA TAK,JAK NIC NIE MOGĘ,
TO ŻYCIE NASZE-LUDZKIE, UCZYNIŁABYM RAJEM,
GDYŻ UWAŻAM,ŻE RODZIMY SIĘ TU PO TO I DLATEGO /!/
BY BYĆ WOLNI,SZCZĘŚLIWI ,KOCHANI
I TYLKO PO TO I W TYM CELU....ELIZA Ż.

ŚWIŃSKA POGODA W POLSCE!

JAKAŚ LUDZKA,DZIKA ŚWINIA ZROBIŁA SOBIE POD KONIEC SIERPNIA AFRYKAŃSKO-POLSKIE DZIKIE LATO Z WIELKIM UPAŁEM I OHYDNYM SŁOŃCEM!TO JEST POGODA I ATMOSFERA NIE DO ŻYCIA DLA LUDZI,ALE MOŻE JEDYNIE DLA ŚWIŃ,KTÓRE MAJĄ RYJE ZAMIAST TWARZY I NA TYŁKU ZAKRĘCONY W SPRĘZYNKĘ OGON I DO TEGO ROBIA CHRUM CHRUM ALBO KŁI KŁI!