wtorek, 3 kwietnia 2018

BEZ TWOJEJ MIŁOŚCI...

BEZ TWOJEJ MIŁOŚCI-
SAMA SIEBIE SIĘ BOJĘ
I TEGO,
CO JA WYPRAWIAM,
CO SIĘ DZIEJE ZE MNĄ
SKORO NIE CHCĘ ZŁEGO CZYNIĆ....
A GDY LUDZKIE ZŁO
I ICH NIENAWIŚĆ DO MNIE
SIEJE SPUSTOSZENIE
W MOJEJ DUSZY
ALBO MI JĄ KRADNIE,
A BEZ CIEBIE WSZYSTKO DLA MNIE JEST
PUSTE,MARTWE,ZŁE,NIELUDZKIE DNO EGZYSTENCJI...
DLATEGO PROSZĘ
BYŚ WESZŁA DO MOJEJ DUSZY,
DO MOJEGO SERCA,
DO MOJEGO ŻYCIA
I ŻYJMY WE DWIE-RAZEM JUŻ NA ZAWSZE....

WIERSZ HOMOSEKSUALNY

PRZYTULIŁAM SIĘ DO DRZEWA
GDY BEZLISTNE SPAŁO JESZCZE-
TYŚ POTRZEBNE MI POWIETRZE-
TYŚ POTRZEBNA MI NASZA PRZYRODO
TYŚ MI ZIEMIO TAK POTRZEBNA!
TYŚ MI WODO TAK POTRZEBNA I CHLEBIE
TYŚ MI TAK POTRZEBNY W MOIM SERCU 
PŁOMIENIU!A SZCZEGÓLNIE TY -MIŁOŚCI MOJA
JESTEŚ MI TAK POTRZEBNA
JAK NIGDY NIKT NIKOMU NIE BYŁ DROGI
KOCHANA MOJA JEDYNA
ŻONO MOJA
PARTNERKO MOJA ŻYCIA NASZEGO!

PRAGNIENIE...

WYSZEDŁ Z NORKI CHOMIK MŁODY,
BY SIĘ NAPIĆ ŚWIEŻEJ WODY
POSZEDŁ ZATEM DO ŹRÓDEŁKA,
NAD KAMIENIEM BYŁA MGIEŁKA....
LECIAŁ MOTYL KOLOROWY,
NO BO TO BYŁ DZIEŃ CZERWCOWY..
NA DRZEWACH ŚPIEWAŁY PTAKI
A NA ŁĄCE ROSŁY MAKI...
TAKIE PIĘKNE I CZERWONE-
I ZNALAZŁAM WTEDY ŻONĘ...

poniedziałek, 2 kwietnia 2018

JESTEŚCIE DLA MNIE JUŻ NAPRAWDĘ SKOŃCZONYMI DEBILAMI!

PAWEŁ,JESTEŚ DLA MNIE IDIOTĄ I DEBILEM I CZY TO CI SIĘ PODOBA CZY NIE,TO WIEDZ,ŻE FACET NIE MOŻE RZĄDAĆ OD KOBIET W ZASADZIE NICZEGO!OJCIEC MI POZAZDROŚCIŁ,ŻE MAM PIERSI..JEBANY!...PEWNIE TEŻ BY CHCIAŁ MIEĆ,BO MA STARCZĄ DEMENCJĘ ALBO MU ODWALIŁO,ŻE MOŻE WSZYSTKO...
DLA MNIE POLSCY FACECI,BO TO NA PEWNO,NA 100% ,NIE SĄ NORMALNI LUDZIE ,PO PIERWSZE, A PO DRUGIE -MĘŻCZYŹNI,MOGĄ SPADAĆ NA BAMBUS  I LICZYĆ LIŚCIE ALBO SIĘ "BUJAĆ".-..DLA MNIE TO GÓWNO.GNÓJ I ZERO I CHOCIAŻ ROZWALAJĄ SIĘ WSZĘDY TYMI SAMOCHODAMI,TO ŚWIADCZY O NICH- WIELKIE ZERO!

PRZEZ "OJCA"..

DZIŚ OJCIEC POWIEDZIAŁ MI,ŻE CI DEBILNI SĄSIEDZI ZAMKNĄ MNIE DO PSYCHIATRYKA ALBO DO WIĘZIENIA I ŻE JESZCZE BĘDZIE ICH W TYM POPIERAŁ!PATRZCIE!LUDZIE SPRÓBUJCIE SPOJRZEĆ!ONI W TRÓJMIESCIE OD PONAD 20-TU LAT MNIE TU PRZEŚLADUJĄ I PRZYSIĘGAM,ŻE NIGDY NIE MIAŁAM JUŻ ŻADNEGO ŻYCIA!NIE JADŁAM,NIE MYŁAM SIĘ,BYŁAM OSŁABIONA,Z NIKIM NIE MIAŁAM ŻADNEJ ROZMOWY NIGDY,A NA PEWNO Z NIKIM Z "RODZINY"..TRAKTUJĄ MNIE ,JAKBYM BYŁA OSTATNIM GÓWNEM!TAK TRAKTUJE MNIE OJCIEC..JESTEM SAMOTNA,ALE TO ON MI ZNISZCZYŁ ŻYCIE ,A OBECNIE DEKLARUJE ,ŻE ZNOWU MI JE ZNISZCZY!NIENAWIDZĘ WAS!NIENAWIDZĘ!

niedziela, 1 kwietnia 2018

MIAŁAM CHYBA ZAWAŁ....

JECHAŁAM W SAMOCHODZIE I MYŚLAŁAM ALBO CZUŁAM,ŻE UMRĘ,ZANIM DOJEDZIEMY...ZDRĘTWIAŁO MI PÓŁ TWARZY-DOLNA CZĘŚĆ I USZY I COŚ STAŁO MI SIĘ Z SERCEM...MIAŁAM CHĘĆ WYSIĄŚĆ W TRAKCIE JAZDY....NIE MOGŁAM WYTRZYMAĆ...POTEM PATRZYŁAM W LUSTRO TO SPUCHŁA MI SZYJA OD CHOREJ TARCZYCY TEŻ....NICZEGO NIE MOGŁAM JEŚĆ,MIAŁAM WYMIOTY I BIEGUNKI W GOŚCINIE,ALE PIŁAM TROCHĘ ROSOŁU I WYMIOTOWAŁAM NIM I ZJADŁAM MINIMALNĄ ILOŚĆ GOTOWANEGO MIĘSA Z TEGO ROSOŁU...OTO I ŚWIĘTA MOJA...TRUDNO...OD 5 CIU DNI PRAWIE NIC NIE JADŁAM.....

sobota, 31 marca 2018

PISAŁAM,ŻE TU ZNOWU NIE BĘDĘ MIAŁA ŻADNYCH ŚWIĄT,A SĄSIEDZI STOSUJĄ PRZEMOC WOBEC MNIE...!

NO TO TAK-OD 5 -CIU DNI NICZEGO NIE JADŁAM...TO PO PIERWSZE....W MIESZKANIU,GDZIE LEŻĘ NA ŁÓZKU ,SMIERDZIAŁO ,PRZY ZAMKNIĘTYCH OKNACH ZDECHŁĄ RYBĄ,WYZIEWAMI ZE ŚMIERDZĄCYCH RYJÓW I SMRODEM GRILLA CZY OGNISKA...CHYBA NA GÓRZE SOBIE IMPREZY TAKIE W ZAMKNIĘTYM POMIESZCZEMIU,URZĄDZAJĄ....SMRÓD JAK JASNY GWINT!
OHYDA
BŁEEEE
A JESZCZE SZWAGIER OD MŁODSZEJ SIOSTRY,POSTANOWIŁ ZNIWECZYĆ WSZYSTKIE TE TUTAJ WPISY NA MOIM BLOGU I JEST W TYM NACHALNIE BEZCZELNY!JA NIE MAM JUŻ RODZINY,BO NIKT MNIE NA WIELKANOC NIE ZAPROSIŁ,A BYNAJMNIEJ NIE OSOBIŚCIE,WIĘC UWAŻAM TO ZA NIETAKT.ZNOWU BĘDĘ SAMA SIEDZIAŁA W TEJ BRYGADZIE UPOŚLEDZONYCH IDIOTÓW-SĄSIADÓW,KTÓRZY NAWET PODCZAS ŚWIĄT,NIE POTRAFIĄ PRZYSTOPOWAĆ Z CHAMSTWEM,A WRĘCZ PRZECIWNIE,DOWALAJĄ JESZCZE WIĘCEJ,BO TO "ŁYKEND"...CO DO TEGO,CO NAPISAŁAM WCZEŚNIEJ O TZW."RODZINIE',TO NIE MAM ZAMIARU Z TEGO SIĘ WYCOFAĆ,GDYŻ NAPISAŁAM O NICH RZETELNĄ PRAWDĘ I O TYM,W JAKI SPOSÓB MNIE TRAKTOWALI...I TRAKTUJĄ....BARDZO ŹLE SIĘ ZACHOWUJĄ I TO TAK NIE ZOSTANIE JAKBY NIGDY NIC...A ON MI TU BEZCZELNIE WYJECHAŁ,TEN SZWAGIER,ŻE NIE MAM NIC O NIM PISAĆ ANI O JEGO ŻONIE....NAWIASEM MÓWIĄC JEGO "ŻONA",TO JEST MOJA MŁODSZA SIOSTRA,KTÓRĄ WIELOKROTNIE W JEJ DZIECIŃSTWIE SIĘ OPIEKOWAŁAM JAKO STARSZA JEJ SIOSTRA...CO ZA IDIOTYZM!