straszny POWRÓT
ODKĄD WRÓCIŁAM Z TEGO WARIATKOWA Z LĘBORKA DWA TYGODNIE TEMU,NIC MI SIĘ NIE UKŁADA ANI W ŻYCIU ANI W GŁOWIE...ŻAŁUJĘ ,ŻE TAM POSZŁAM DOBROWOLNIE I ŻE TAM BYŁAM,BO NIE CHCIELI MNIE WYPUŚCIĆ...TO BYŁ ZŁY CZAS NA TO I ZMARNOWANY NA PEWNO NIE PRZEZE MNIE.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz