HULAJ,HULAJNOGO,HULAJ!
GDY W NAMIOCIE JEDEN BULAJ..
DZIŚ PO PROSTU TAK MNIE SIEKŁO,
ŻE AŻ WIDZĘ WKOŁO PIEKŁO...
DZIĘKI,PANIE REZYSERZE,
ALE POWIEM PANU SZCZERZE-
CO MA WISIEĆ-NIE UTONIE
DO KLASKANIA ZŁOŻMY DŁONIE!
KIEDY KŁADĘ  JE NA SKRONIE-
WIEM,ZE DZIŚ SIĘ NIE WYBRONIĘ
PRZED KOSZMARNĄ PUSTKĄ ŻYCIA
LECZ NIE MAM NIC DO UKRYCIA....

-wierszoklectwo-

KAŻDEN SWOJE ZIUTE MA
ALBO ŁADNĄ LUB NIE BARDZO....
NAWET NIE WIE O TYM,ŻE
W CAŁYM SWIECIE TO TYM GARDZĄ...
KAŻDEN SWOJE ZIUTE MA
NO BO W POLSCE MIESZKA,PANIE
NO A W POLSCE, WYBACZ PAN;
Z TEGO MOŻNA TYLKO -..PRANIE..
KAŻDEN Z NAS SĄSIADÓW MA,
CHOĆ ICH NIENAWIDZI BARDZO....,
POJEBANI STRASZNIE SĄ,
TO "DZIEŃ DOBRY" -TO Z MUSZTARDĄ...
KAŻDEN Z NAS SĄSIADÓW MA..
CHOĆ BY NIE CHCIAŁ MIEĆ..NA PEWNO...
LEPIEJ ZA SĄSIADA MIEĆ-
POWIEM SZCZERZE:Z LASU DREWNO...!

STYMULATOR....

STYMULATOR JEST POTRZEBNY KOBIECIE W PEŁNYM WIEKU,CZYLI W OKOLICACH 46 LAT.....JA MAM DWA STYMULATORY EROTYCZNE..JEDEN JEST BARDZO DUŻY ,NA BATERIE I CZARNY W DODATKU I GO RZADKO UŻYWAM,NATOMIAST DRUGI RÓŻOWO-FIOLETOWY Z PODSWIETLENIEM /WIĘC NIERAZ MÓGŁBY TAKZE SŁUŻYĆ JAKO LATARKA/ PASUJE MI JAK BY GO DO MNIE DOPASOWALI.....FUNKCJA STYMULATORA POLEGA NA TYM,ŻE TAM TRZEBA WŁOŻYĆ DWIE BATERIE PALUSZKI,NAJLEPIEJ ALKALICZNE/BO NIBY...DŁUŻEJ TRZYMA/I UŻYWAĆ W RAZIE NAGŁEJ POTRZEBY Z RODZAJU FIZJOLOGICZNYCH....OTÓŻ PROBLEM POLEGA NA TYM,ŻE BATERIE OSTATNIO W TYM RÓŻOWATYM ,BYŁY DOBRE,ALE PO OSTATNIEJ AKCJI,CAŁKIEM SIĘ WYCZERPAŁY,A TO BYŁ ZALEDWIE JEDEN WZLOT....NIE ROZUMIEM WIĘC....

polacy byli w kinie...

-CZEŚĆ..BYLIŚMY Z ZIUTĄ W KINIE WCZORAJ NA TYM FILMIE "ZJAWA"...
-NO I CO ,BRATKU,ROBILIŚCIE W TYM KINIE?..
-A CO?KUPILIŚMY SE POPKORN,BILETY OD ŁEBKA PO 40 ZETA,PO COLI TAKIEJ LITROWEJ ŻEŚMY SE KUPILI,FILM OGLĄDALIŚMY ,JEDLIŚMY,PILIŚMY....
-NO A O CZYM TEN FILM BYŁ?
-CO O CZYM?..A TAKI JEDEN GOŚCIU,ŻE NA NIEGO WSKOCZYŁ NIEDŹWIEDŹ I ON TAM ŁAZIŁ PO ŚNIEGU SAM W GÓRACH I PO LESIE....
-OKI, BRATKU..JAK ZŻARŁEŚ TEN POPKORN I POPIŁEŚ KOLĄ,TO Z TEGO FILMU DLA CIEBIE WNIOSKIEM BYŁY TYLKO PIARDY W DUPIE I MOCZ W PĘCHERZU MOCZOWYM....

Żadnej....

NIE MA JUŻ NADZIEI
ŻADNEJ
JEST PIERWSZA W NOCY
I WŁAŚNIE BYŁAM 150METRÓW DALEJ
BY ZAŁATWIĆ JEDNĄ SPRAWĘ.....
LUDZI ZERO..
SAMOCHODY
TIRY
SKRZYŻOWANIA,SAMOCHODÓW TROCHĘ.
CIEMNO I BAŁAM SIĘ..SZŁAM Z PSEM,
A TEN JAK ZWYKLE CIĄGNĄŁ I ZATRZYMYWAŁ SIĘ
BEZ SENSU
I CHCIAŁ WCHODZIĆ NA ULICĘ
CHOC BYŁO CZERWONE I JECHAŁY SAMOCHODY...
ALE WRACAJĄC DO MIESZKANIA
POCZUŁAM PUSTKĘ I SAMOTNOŚC PRZEPASTNĄ...
DEPRESJĘ,BO WIEM,ZE TO JUŻ BYŁO 13 LAT TEMU
DOKŁADNIE WSZYSTKO TAK SAMO
TYLKO,ŻE NIE MIAŁAM PSA.....

depresja....

OD RANA DOPADŁA MNIE TAK OGROMNA CHANDRA,ŻE NIE WIDZIAŁAM KOŃCA TEGO DOŁA..PRÓBOWAŁAM WYCHODZIĆ Z DOMU,ALE NA DWORZE BURO I PONURO OD KILKU DNI....WIDZIAŁAM TEGO SASIADA-MENELA I PIJAKAZ KOLEŻKAMI LABRADOREM I CZUŁAM,ZE ZNOWU SIĘ ZE MNIE WYSMIEWAJĄ ,JAK JA SZŁAM Z PSEM MOIM....MÓJ PIES TO JAKAŚ SZAJBA STRASZNA WSTĘPUJE W NIEGO NA SPACERZE...TO CIAGNIE JAK DURNY I SIĘ ZE MNĄ NIE LICZY,BO CZUJE SIĘ JAK PĘPEK ŚWIATA I MA MNIE GDZIES,A GDY JA NAJCZĘSCIEJ ŹLE SIĘ CZUJĘ,TO WYDAJE MI SIĘ ,ŻE CIAGNIE MNIE NIETOLERANCYJNIE JAK CIĘŻKĄ ,BRUDNĄ SZMATĘ...PRZEPRASZAM,ALE TUTAJ W GDYNI NA LESZCZYNKACH,SKOJARZENIA TAKŻE BYWAJĄ BARDZO BRZYDKIE I BRUTALNE....TUTAJ ŻYCIE JEST SZPETNE,BRZYDKIE,OKROPNE,POTWORNE POŚRÓB BANDY OBCYCH,ZOOMBIE,CWELI I KRYMINALISTÓW BEZNADZIEJNYCH NA TYCH SLUMSACH ,PRZY TEJ NI BZDOWEJ NI MAKOWEJ POGODZIE,TO TYLKO ALBO WZIĄĆ 28 TABLETEK PSYCHOTROPÓW ,GDZIE JEST W KAŻDEJ PO 15 MG LEKU...ALBO SIĘ POWIESIĆ ALBO UTOPIC,ALE W TEJ PLYTKIEJ CHYLONCE....NO CÓŻ?...NIE ZROBIĘ TEGO,A CHANDRA?..MOŻE MINIE.CHOĆ WIEM ,ŻE MORZE JEST SZEROKIE I GŁEBOKIE...NARA....BRATKI...!

PAĆKA....

ŚNIEG BYŁ FAJNY,GDY PADAŁ,LEŻAŁ PRZY TEMEPRATURACH PONIŻEJ ZERA....ALE DZIŚ JEST MAKABRA!TEMPERATURA ZNOWU POSZŁA POWYZEJ ZERA DO 5CIU CZY 6ŚCIU....JEST CORAZ GORZEJ,BO NIE DOŚĆ ,ZE SAM LOD,PAĆKA I BŁOTO ORAZ WIELGACHNE KALUŻE,KTORYCH NIE SPOSÓB PRZEBYĆ,TO WIELKI STRACH,BY SOBIE CZEGOŚ NIE ZŁAMAĆ,A CHODZIĆ WSZAK TRZEBA....CO JA SIĘ NIE NAGADAM IDĄC..MNIE WOLNO,BO I TAK MNIE NIKT NIE LUBI,BO UWAŻAJĄ  MNIE ZA PARIASA TYPU SZALENIEC.....JA MAM TO..... WIECIE GDZIE....
JAK SIĘ NAGADAŁAM ,TO PRZYNAJMNIEJ KOŃCZYN NIE POŁAMAŁAM NA TEJ ŚLIZGAWICY,A ERKI JEŹDZIŁY JAK OPETANE PO MORSKIEJ....
TO WIDAĆ ,NIESTETY,SOBIE POŁAMALI KOŃCZYNY..PRZYKRO MI,ALE MUSZĘ BARDZO DBAĆ O SIEBIE,BO JESTEM CAŁKOWICIE OBECNIE SAMOTNA I MAM PODOPIECZNYCH,KTORYCH NA DWOR MUSZĘ WYPROWADZAĆ!....