"worszta" znowu zrobił mi krzywdę!

to było po raz kolejny.ostatnia niedziela.prosiłam,żeby przyszedł z psem,ale przylazł sam,bez domofonu wlazł na klatkę..niepotrzebnie go wpuściłam..był jakiś gówniany seks z nim i jak zawsze mnie tylko wykorzystał i porzucił jak tanią "k" ,bo o wpół do 12tej w nocy,jego córka po niego zadzwoniła..bateria mu wypadła z telefonu i następnego dnia byłam bez kasy,bo przecież nie tylko nic mi nie dal,ale jeszcze pił mój alk i palił moje papierosy..opalał mnie...poszłam w poniedziałek ,by zanieść mu jego baterię z telefonu,ale jak zawsze nawet nie powiedział:"dzięki",bo uważał,że jestem tylko jego służącą" k."...zrobił mi tu wszędzie jak najgorszą opinię,bo znamy się po sąsiedzku od 8 lat co najmniej i tylko ciągle na mnie wszystkim źle gadał,ze jestem"k",mam" żółte papiery" i że piję "szlampy",a wszystko to fałszywe kłamstwa....wczoraj były "walentynki,"ale on nic mi nie dał i nawet nie złożył życzeń...i kto tu jest szmatą z nas dwojga?!

CIEMNOŚĆ ZNOWU...

CIEMNOŚĆ ZNOWU

ZNOWU CIEMNOŚĆ

JEST JAK   ZŁO,

JAK WY,KTÓRZY JĄ TAK KOCHACIE,

BO ZAWSZE WTEDY DUŻO ŁATWIEJ CZYNIĆ  WAM WASZE ZŁO....

CIEMNOŚĆ JEST JAK WY-JAK ZŁODZIEJ,

BO PRZYCHODZI NIESPODZIEWANIE,

BY UKRAŚĆ CZŁOWIEKOWI

OSTATNIE RESZTKI JEGO LUDZKIEJ GODNOŚCI....

WIEM O TYM,ZE NIGDY WAS

NIE SPOTKA ZASŁUŻONA PRZEZ WAS KARA,

BO NIE MA ANI BOGA,ANI MARYI,ANI JEZUSA CHRYSTUSA

ANI ŻADNEJ SPRAWIEDLIWOŚCI.....

PO ŚMIERCI NIE MA NAS,NIE MA NICZEGO

A DOPÓKI ŻYJEMY-ŚWIAT JEST DLA NAS

TOTALITARNIE ZŁY,PODŁY,OKRUTNY,NIELUDZKI....

BRUTALNY....

JESTEM CHORA

                       NIE MAM PIENIĘDZY

                                                           JESTEM ABSOLUTNIE SAMOTNA...

UWAŻAM,ŻE SPOTKAŁO MNIE JUŻ CAŁE ZŁO TEGO WASZEGO ŚWIATA,

WIĘC NAWET MOJA ŚMIERĆ NIE BĘDZIE ZBYT JUŻ STRASZNA!

                                                                                             15.02.2017

U "NASZ",PANIE,NA SCHODOWEJ KLATCE...

BLOK ,W KTÓRYM MIESZKAM W GDYNI,NA LESZCZYNKACH,BYŁ WYBUDOWANY W LATACH 50TYCH,A NAWET NIE MA ŻADNEGO BALKONU...SĄ TAKIE TRZY BLOKI POD RZĄD-32,34,36....STOJĄ RÓWNOLEGLE WZGLĘDEM SIEBIE I PROSTOPADLE WZGLĘDEM ULICY,PRZY KTÓREJ ZOSTAŁY ZBUDOWANE...
NATOMIAST TO,CO SIĘ TU ODPRAWIA/MAM NA MYŚLI "SĄSIEDZTWO!/,PRZEKRACZA NORMY OBYCZAJOWE I TO GRUBO!JA MIESZKAM W KLATCE C BLOKU O NUMERZE 36...MOI SĄSIEDZI-SĄ TO "NOWI "SĄSIEDZI PO SĄSIADKACH,KTÓRE UMARŁY ZE STAROŚCI,UWIELBIAJĄ SWOJE SYFIASTE ŚMIECI WYSTAWIAĆ NA KLATKĘ PRZED SWOJE DRZWI JAK W MUZEUM,ŻEBY KAŻDY INNY KOLATOR MÓGŁ SOBIE OBEJRZEĆ TAKOWĄ "EKSPOZYCJĘ"...MYŚLĘ,ZE NIEDŁUGO KTOŚ Z TYCH GŁUPKÓW WYMYŚLI MUSZLĘ KLOZETOWĄ SOBIE WYWALIĆ NA SCHODOWĄ KLATKĘ ,ZESRAĆ SIĘ I NIECH KAŻDY INNY LOKATOR WĄCHA JEGO SMRODY,A ON BĘDZIE MIAŁ OSZCZĘDNOŚĆ!NO BO NIE BĘDZIE MUSIAŁ SPUSZCZAĆ WODY PO SWOICH GÓWNACH,A WSZYSTKO ZOSTANIE MIĘDZY NAMI-NA KLATCE SCHODOWEJ!MODA OWA JEST PROSTO ZE WSI,GDYŻ KAŻDY TU LOKATOR JAKIEGOŚ POJEDYNCZEGO MIESZKANIA W TYMŻE BLOKU UWAŻA,ŻE JEST WŁASCICIELEM CAŁEGO TEGO BLOKU I WSZYSTKO TU NALEŻY DO NIEGO,BO POMYLONE KATEGORIE POLEGAJĄ NA TYM,ŻE MIESZKAJĄ W MIESZKANIACH W BLOKU,A UWAŻAJĄ,ŻE MAJĄ WŁASNĄ WILLĘ Z OGRODEM I WSZYSTKO ICH PRYWATNE...ZAROZUMIALCE!W KLATCE A NA PÓŁ-PIETRZE WIECZNIE ODBYWAJĄ SIĘ ZAKRAPIANE IMPREZY Z PAPIEROCHEM I PIWEM W TLE...TO TYLE...

NO TO TAK...

KOLEŻANKA DO MNIE PRZYSZŁA/!?WOW!,BO W OGÓLE MNIE NIKT NIE ODWIEDZA WSZAK,ALE ONA PRZYSZŁA W STANIE JUŻ MAŁO TRZEŹWYM,PIŁA PIWO I JESZCZE JEJ UŻYCZYŁAM 200GRAM..TE SKLEPOWE "ĆWIARTKI",TO JEST 200 GRAM,A Z TEGO,CO WIEM ĆWIARTKA TO JEST 250 GRAM...MNIEJSZA....NOITAK...KOLEŻANKA ZAPRAGNĘŁA, BY SIĘ ZNALEŹĆ W SWOIM MIESZKANIU, KILKASET METRÓW ODE MNIE...NO I ..HOLUJĘ JĄ,ALE ZALICZAMY WPADKI,BO BEZ PRZERWY SIĘ PRZEWRACAŁA NA TYM ŚNIEGU...NO I JUŻ ZWĄTPIŁAM I NIE WIEDZIAŁAM JAK JA MAM JĄ DOHOLOWAĆ NA OPATA HACKIEGO..I IDZIE Z JAKĄŚ TORBĄ NARAMIENNĄ/SZOK!/"WORSZTA" I JA MÓWIĘ,ŻEBY MI POMÓGŁ ODHOLOWAĆ KUMPELĘ DO CHATY...POMÓGŁ...WCIĄGAMY JĄ NA PIERWSZE PIĘTRO NIE WIEDZĄC,GDZIE MIESZKA,GDYŻ TO ,CO ONA MÓWI,NIE DA SIĘ PRZETŁUMACZYĆ NA ŻADEN JĘZYK...BEŁKOT SOLIDNIE  JAKIŚ...NO I IDZIE JAKAŚ BABKA Z TELEFONEM KOMÓRKOWYM,A KOLEŻANKA LEŻY NA SCHODACH,BO ZMOGŁA,WIĘC TA BABKA MÓWI:"DZWONIĘ NA POLICJĘ!"/NOTA BENE TO BYŁO DLA "KITU"/,A WIĘC KOLEŻANKA SŁYSZĄC TE SŁOWA OD RAZU SIĘ PODNIOSŁA I ŻEŚMY W/G UKIERUNKOWANIA NAS PRZE TĘ SASIADKĘ ,ZAWLEKLI JĄ DO JEJ MIESZKANIA....DRZWI BYŁY OTWARTE,A JAKŻE!NIECH ŻYJE PUNK-ROCK!WRZUCIŁAM JĄ NA JAKIEŚ WYRO,BO FACET SPAŁ NA KRZEŚLE I... SPADŁA NA PODŁOGĘ,ALE SPRAWDZIŁAM CZY ŻYJE...ŻYŁA...RUSZAŁA SIĘ NA PODŁODZE TEJ...POSZLIŚMY....JA JESTEM SUPER -GOŚCIÓWA,BO JAK KIEDYŚ MI TAKIE GDYŃSKIE TOWRZYCHO DAŁO ZAPALIĆ HASZYSZ,TO JAK SIEDZIAŁAM NA ZIEMI I RZYGAŁAM NA TRZY METRY,TO SOBIE POSZLI,ZOSTAWILI MNIE,ALE PRZYSZLI JESZCZE,ZEBY SIĘ POŚMIAĆ I POSZLI..BYŁ TO ROK 2001..JAK SIĘ DO CNA WYRZYGAŁAM,TO WSTAŁAM I SKRĘCIŁAM PRAWĄ KOSTKĘ,ALE NIEDALEKO DO MIESZKANIA TAM MIAŁAM,TO TAK KULEJĄC DOSZŁAM....BYE!

MŁODA PIPA Z SAMOCHODU....

NO WIĘC...WZIĘŁAM KRÓLIKA NA RĘCE I POKAZUJĘ MU WIDOK PRZEZ OKNO...NIESTETY...NA PARKING PRZED BLOKIEM ZNÓW ZAJECHAŁA "FURA"..JAKIŚ RZĘCH,NOTA BENE....NAJPIERW Z OWEJ FURY WYSUWA SIĘ DUPA W SPODNIACH A PÓŹNIEJ ŁEB W CZAPCE,BO JAKAŚ PIPA ,CZYLI GÓWNIARA PRZYJECHAŁA SOBIE TU SADZIĆ  ZIEMNIAKI CHYBA....WSZAK GDYNIA TO ZAWSZE BYŁ WIEJSKI SZPAN I WIEJSKI LANSIK....JAK IM NIE WSTYD!NIE DOŚĆ ,ŻE NIGDZIE NIE PRACUJĄ ,TO JESZCZE UWAŻAJĄ JAZDĘ SAMOCHODEM  ZA SZCZYT WSZELKIEJ LUDZKIEJ WIEDZY I UMIEJĘTNOŚCI!NA DROGACH TO SĄ KIEROWCY DO D....
ONA WIE TYLKO,BO NA CHRZEST JUŻ OTRZYMAŁA SAMOCHÓD W PREZENCIE CHRZESTNYM,ŻE TYM "TRZA "SIĘ PORUSZAĆ,NAWET NA ODLEGŁOŚĆ 100 M DO SKLEPU....BOI SIĘ TO GÓWNO Z TEGO WYSIADAĆ,BO TAM/W SAMOCHODZIE/, JEST NIBY W ŻYCIU SPOŁECZNYM,ALE NIEZUPEŁNIE,GDYŻ NIC NIE SŁYSZY,NIC JĄ NIE OBCHODZI TEN ŚWIAT SPOŁECZNY,JAKI WIDZI PRZEZ PRZEDNIĄ SZYBĘ SWOJEJ FURY...WSTRĘTNE ,MŁODE GNOJE I TCHÓRZE SPOŁECZNI!TAKIE OTO TO "NOWE GÓWNIANE POKOLENIE"!ODIZOLOWAĆ SIĘ OD ŚWIATA LUDZI,OD ŻYCIA SPOŁECZNEGO W TYCH TRUMNACH NA KÓŁKACH-TO JEST "IDEA!!NIENAWIDZĘ SAMOCHODÓW, ,SAMOCHODZIARZY ,TZW."KIEROWCÓW", KTÓRZY NIE PRZESTRZEGAJĄ ZASAD SPOŁECZNYCH NA DRODZE!
BANDA EGOISTÓW  W NIERAZ DOBRYCH SAMOCHODACH ,ALE BEZ CIENIA WYOBRAŹNI!
WIDZIAŁAM NIERAZ ,BO JEŻDŻĘ JAKO PASAŻER NIERAZ...ONI MAJĄ PO 20 KILKA LAT,ALE NIGDZIE NIE PRACUJĄ,A JA KILKANAŚCIE LAT TEMU DOJEŻDŻAŁAM DO PRACY PRZY STARSZYCH OSOBACH W DOMU OPIEKI I POŚWIĘCAŁAM SWÓJ CZAS I ZDROWIE ,ŻEBY SLUŻYĆ SPOŁECZNIE LUDZIOM,BO JESTEM PRZECIEŻ CZĘŚCIĄ SPOŁECZEŃSTWA/!/,WIĘC DOJEŻDŻAŁAM TRAJTKIEM ,A POTEM SKM-KĄ,ALE BĘDĄC W ICH WIEKU ROBIŁAM COŚ DLA INNYCH ,A ONI NIE WIDZĄ NICZEGO OPRÓCZ CZUBKA SWEGO NOSA,BO TAK IM KAZALI-"WYGRYZAJ I ZAGRYZAJ INNYCH!"...
WYCHOWALI ICH NA SZCZURY ,A NIE NA CZŁOWIEKA!!

nieee...

nic nie napiszę..mam to w d.....

DLACZEGO...?

DLACZEGO SĄSIAD Z NAPRZECIWKA CIĄGLE SMAŻY SADZONE JAJA,PIEPRZY JE I ŻRE?I DLACZEGO MI CIĄGLE ROBI TO SAMO?PRZECIE MA "ŻONĘ"!