środa, 15 lutego 2017

"worszta" znowu zrobił mi krzywdę!

to było po raz kolejny.ostatnia niedziela.prosiłam,żeby przyszedł z psem,ale przylazł sam,bez domofonu wlazł na klatkę..niepotrzebnie go wpuściłam..był jakiś gówniany seks z nim i jak zawsze mnie tylko wykorzystał i porzucił jak tanią "k" ,bo o wpół do 12tej w nocy,jego córka po niego zadzwoniła..bateria mu wypadła z telefonu i następnego dnia byłam bez kasy,bo przecież nie tylko nic mi nie dal,ale jeszcze pił mój alk i palił moje papierosy..opalał mnie...poszłam w poniedziałek ,by zanieść mu jego baterię z telefonu,ale jak zawsze nawet nie powiedział:"dzięki",bo uważał,że jestem tylko jego służącą" k."...zrobił mi tu wszędzie jak najgorszą opinię,bo znamy się po sąsiedzku od 8 lat co najmniej i tylko ciągle na mnie wszystkim źle gadał,ze jestem"k",mam" żółte papiery" i że piję "szlampy",a wszystko to fałszywe kłamstwa....wczoraj były "walentynki,"ale on nic mi nie dał i nawet nie złożył życzeń...i kto tu jest szmatą z nas dwojga?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz