piątek, 6 stycznia 2017
ZŁY NASTRÓJ,ZŁY HUMOR MÓJ...
SIEDZĘ W TAKIEJ APOKALIPTYCZNEJ KLĄTWIE,RAZEM Z TYMI DEBILNYMI OSOBAMI -"SĄSIADAMI"-POTWORAMI,KTÓRZY NIE DOŚĆ,ŻE ORGANIZUJĄ MOJE ŻYCIE OD A DO Z I JESZCZE WSZYSTKO NA ŹLE,TO W OGÓLE ANI PRZEZ CHWILĘ NIE DAJĄ MI ZAPOMNIEĆ O TYM,ŻE TU SĄ....WCHODZĘ DZIŚ DO TEJ KLATKI,W KTÓREJ MIESZKAM I WCHODZĄC ,CZUŁAM SIĘ JESZCZE DOBRZE,ALE GDY ODKLUCZYLAM DRZWI OD TEGO MIESZKANIA,W KTORYM MIESZKAM,WESZŁAM,TO OD RAZU TRZY RAZY ZWYMIOTOWAŁAM I DWA RAZY MIAŁAM BIEGUNKĘ...NIE NADĄŻAM JUŻ Z TYM....A CZYJA TO WINA?SPRAWA JEST JASNA,ŻE TU SIEDZI GOWNIANA SEKTA,O CZYM WIELE RAZY PISAŁAM I RZUCAJĄ UROKI I KLĄTWY NA MNIE...PRZECIEŻ,GDY TU WCHODZILAM,TO NIC MI NIE WSKAZYWAŁO NA TO,ŻE ZARAZ BĘDĘ WYMIOTOWAĆ,MIEĆ BIEGUNKĘ...CZUŁAM SIĘ DOBRZE,DOPÓKI NIE WLAZŁAM DO TEJ KLATKI MIESZKALNEJ TEGO BLOKU I NA DRUGIE PIĘTRO,GDZIE MIESZKAM....
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz