"NOWE CZASY"..CZYLI STARE, NIEDORŻNIĘTE MEGIERY!

NIE WIADOMO JAK TO SIĘ STAŁO ANI JAK DO TEGO DOSZLO ,ALE JA URODZONA W LATACH 70TYCH,DOKŁADNIE W POLOWIE LAT 70TYCH,PAMIĘTAM LATA 80-TE NAJBARDZIEJ I 90-TE TEŻ....NAGLE,"NI Z GRUSZKI,NI Z PIETRUSZKI" SIĘ OKAZAŁO,ŻE NASTĄPIŁ PÓŹNIEJ JAKIŚ "GIGANTYCZNY" KONIEC TAMTEGO NASZEGO ŚWIATA I NADESZŁY  ZUPEŁNIE" INNE CZASY" I TO CHYBA Z INNEJ PLANETY,GDZIE NIE MA JUŻ ŻADNYCH ZASAD,NIE SZANUJE SIĘ INNYCH LUDZI,A WSZYSTKIEMU WINNE GÓWNIARSTWO  WYCHOWANE W SYMBOLU:"WSZYSTKO NA TACY MASZ PODANE","NISZCZ INNYCH!"...,"IDŹ PO TRUPACH DO CELU,BYLE JAKIŚ GÓWNIANY  ZRESZTĄ "OSIĄGNĄĆ",ŻYJ TYLKO EGOISTO, DLA SIEBIE I ŻEBY CI BYŁO "SUPER" I NIE PRZEJMUJ SIĘ TYM,ŻE NISZCZYSZ INNYCH"!NOWOBOGACKIE GÓWNO,URODZONE W LATACH 50-TYCH ALBO 60-TYCH, STWORZYŁO TAKI TYP TZW."MŁODYCH"...WIELE SPOTYKAŁAM OD DAWNA TAKICH STARYCH ,POLSKICH KUREW,KTÓRE TO POKOLENIE SOBIE TAKIE STWORZYŁY, I ZAWSZE TO BYŁY NIEWYŻYTE SEKSUALNIE "MENOPAUZY NA 'KLIMAKSIE' ,BO TAK O NICH MYŚLĘ ,ODKĄD MNIE PRZEŚLADUJĄ I ZA MNĄ ŁAŻĄ,A JA WTEDY MIAŁAM 27 LAT,ONE KOŁO 50TKI JUŻ MIAŁY I JA PRACOWAŁAM NORMALNIE W PRACY,DO KTÓREJ DOJEŻDZAŁAM 35KM...TO TE WŁAŚNIE KURWY ,WYCHOWAŁY SOBIE TAKICH OBECNYCH ,SKURWIAŁYCH MAMINSYNKÓW,KTÓRZY SOBIE BIORĄ ŻONĘ,ŻEBY IM MATKOWAŁA....