DBAJMY O DZIECI I O MŁODZIEŻ....

TAK MI SIE PRZYKRO ZROBIŁO,BO ZAL MI TYCH MAŁYCH DZIECI,ALE TEŻ TYCH WIEKSZYCH DZIECIAKÓW,KTÓRE JUŻ WPRAWDZIE WYGLADAJĄ JAK DOROSLI,ALE DO DOROSLOŚCI TO IM JESZCZE WIELE BRAKUJE...NO CÓŻ?MY WSZYSCY JESTESMY W TYM ZYCIU ZAGUBIENI,CI DOROŚLI NAWET JESZCZE BARDZIEJ NIERAZ,GDY PRZEZ WIELE LAT ZYJA TAK SAMOTNIE,ZE ROZMOWA Z LUSTREM TO DLA NAS JUZ NORMA....NIEMNIEJ JEDNAK CIĄGLE MYSLĘ O MŁODZIEZY-O TYCH,CO JUŻ WYGLĄDAJĄ JAK DOROŚLI,ALE CIAGLE TRZEB AJEDNAK O NICH BARDZO DBAĆ,BO TO DELIKATNA PSYCHIKA JESZCZE/WŁASCIWIE TO CZŁOWIEK MIEWA TAKĄ PRZEZ CAŁE SWOJE ŻYCIE TEŻ/ I ZE TRZEBA IM POMOC,A NA PEWNO NIE WOLNO ICH ODTRACAC....MAJĄ TEZ SWOJE POTRZEBY,PRZEZYCIA PRZYKRE Z DZIECIŃSTWA,MAJĄ DUŻO SWOICH MARZEŃ ,IDEALÓW,KTÓRYCH JA OSOBISCIE NIE CHCIAŁABYM IM ZNISZCZYĆ.....OBY CZŁOWIEK JAK NAJDLUŻEJ MÓGŁ WIERZYĆ W MARZENIA,W CZŁOWIECZEŃSTWO,W WARTOŚCI LUDZKIE I OBY JAK NAJDLUZEJ POZOSTAŁ DUSZA MŁODYM!TEGO WAM I SOBIE ŻYCZĘ....!