CD.TAMTEGO

NO I DALEJ/WIESZ ,ZE MUSZĘ TO FRAGMENTARYZOWAĆ,BO MI POKASUJĄ MOJĄ ROBOTĘ!/
SIOSTRZYCZKA PRZYJECHAŁA PO 19 TEJ ,ALE WPIERW ZADZWONIŁA NA KOMÓRKĘ/PANIE?JA MAM TAKI WYNALAZEK W OGÓLE?/,ŻE ZARAZ PRZYJEDZIE SAMOCHODEM ....
POLECIAŁAM Z DRUGIEGO PIĘTRA JAK NA SKRZYDŁACH,BO POMYŚLAŁAM SOBIE:POPROSIŁAM JĄ O POŻYCZENIE 60 ZŁ,A TE PRAWIE 50 ZŁ,TO OD RAZU MUSZĘ BIEC,BY ODDAĆ W SKLEPIE,A TA RESZTA,NO "ŚLEDZIK" JEST..NO TO SOBIE ĆWIARTKĘ WÓDKI KUPIĘ DLA USPOKOJENIA,BO NERWY ŻARŁY MNIE JUŻ TAK,ŻE TRZĘSŁY MI SIĘ RĘCE I NOGI TEŻ...!
BRAK KOORDYNACJI....I NOGI I RĘCE NIE CHCĄ BYĆ POSŁUSZNE TEMU,O CO JE BŁAGAM...!
ODPADAJĄ MI NIEJAKO...
NO I SIOSTRZYCZKA MIAŁA MI W GOTÓWCE TE 60 ZŁ POŻYCZYĆ I PRZYJECHAŁA I KAZAŁA MI WSIĄŚĆ KOŁO KIEROWCY,BO ONA BYŁA KIEROWCĄ TYM...
NO I ONA MI PODAŁA W GOTOWCE 50 ZŁ I POWIEDZIAŁA MI TAK:NO,ELIZA,JA MOGĘ Z TOBĄ DO TEGO,CO TY CHODZISZ SKLEPU POJECHAĆ I JA CI KUPIĘ NA KARTĘ ,CO CHCESZ....
OKEJ...JEDZIEMY...SKLEP JEST JAKIEŚ 100 METRÓW DALEJ...
JEDZIEMY:W LEWO RAMUŁTA,W LEWO JAKAŚ TAM ULICA/TERAZ NIE PAMIETAM/,W LEWO OPATA HACKIEGO,W LEWO..UFF JUŻ OBOK SKLEPU ...ZAPARKOWAŁA I WALI ZE MNĄ DO TEGO BIEDNEGO SKLEPU/JEDYNEGO ,DO JAKIEGO ŁAŻĄ TAKIE BIEDNE ŁAJZY JAK JA!/OSIEDLOWEGO I TERAZ JA PANU KIEROWNIKOWI ODDAŁAM TE 50 ZŁ,ALE PRZEDE MNĄ PIWKO KUPOWAL TAKI BEZDOMNY ŻEBRAK I NALEŻY SIĘ POCZEKAĆ,A NIE,ŻE JA TU JESTEM NAJ -THE BEST!...KUPIŁ..ODDAŁAM WPIERW TEN DŁUG I SIOSTRA MŁODSZA PYTA MNIE:NO TO CO CHCESZ JESZCZE?...MÓWIĘ:KUP MI TE DWA TYTONIE CHESTERFIELD ZA 5 ZŁ...I ĆWIARTKĘ..PROSZĘ,PLEASE ,BŁAGAM DLA USPOKOJENIA....I WYOBRAŹCIE SOBIE ,ŻE ONA WPRAWDZIE TE DWA TYTONIE MI KUPIŁA,ALE TEJ ĆWIARTKI KATEGORYCZNIE ODMÓWIŁA/A TO BYŁ"ŚLEDZIK'/ALE MNIE TO WKURZYLO..PONIŻYŁA MNIE JAK "PIERUN"!
JESTEM OD NIEJ STARSZA  O 8 LAT..MIĘDZY INNYMI JA TEŻ WYCHOWYWAŁAM JĄ GDY BYŁA MAŁA I DBAŁAM O NIĄ I BIEGŁAM ZA CHŁOPAKIEM ,KTÓRY NA ULICY RZUCIŁ JEJ W GŁOWĘ KAMIENIEM,A ONA POTRAKTOWAŁA MNIE TERAZ JAK SYF,MENALA ,GNÓJ I ŚMIEĆ..TAKIE SPRAWY BARDZO BOLĄ...!