czwartek, 17 marca 2016

Omlet z dżemem...

Wstałam po 24tej i musiałam latać po mieszkaniu z pokoju do łazienki ,by wymiotować i się załatwić..strasznie mnie to terroryzuje każdej nocy,ale tak jest,gdy jestem po wypiciu jakiejś tam ,określonej zresztą,ilosci alkoholu...
O trzeciej nad ranem zadzwoniłam do sąsiada z klatki naprzeciwko,odebrał nareszcie i przylazł...Posiedzieliśmy,pogadalismy..Seksu nie było,bo nie miałam ochoty...Poszedł...poszłam z psem i do sklepu rano o wpól do 6tej...Zrobiłam lekkie zakupki...Wrócilam i włączyłam tvp kultura,bo jadę na tym programie i był wywisad z takim starszym reżyserem,ktorego nazwiska nie znam ani jego...Powiedział o nas,że my jesteśmy altruizmem biedaków,co oznacza,ze jak mam jedną bułkę,to jeszcze się nią podzielę..Wiem..Też jestem dokladnie taka sama...Jak mam cokolwiek do jedzenia ,to dzielę się z ludźmi,ptakami i psem moim....
O godzinie okolo 6tej,po udanym i wyrafinowanym akcie masturbacji,zakończonej sukcesem..,usmażylam omleta i dałam do niego jakiś dżem z lodówki...Nie wiem dlaczego mam poczucie winy,że gdy się masturbuję w idealnej samotnosci,to na myśl przychodzą mi rozni ludzie jako chyba jakas kontrola społeczna...To niefajne jest w tym momencie...
Nawet trochę odrażajace dla mnie...
Nakarmiłam królika..Dałam psu suchary,bo lubi,choc nie powinno sie dawać...
Pomyślałam,gdy smazylam tego omleta,ze nienawiśc głupków do mnie polega na tym,ze oni mi zazdroszczą ,że jestem taka perfekcyjna i chocbym nawet na rzesach stanęla ,co możliwe fizycznie nie jest,ale robię duzo innych trudnych czynności,to i tak usłyszę,ze jestem "chujowa" i mnie dyskwalifikują..I tak poprzez całe moje dotychczasowe życie....Dlaczego więc prymitywne i prostackie osły nie przyznacie się,ze jestem od was dużo lepsza,faceci???!?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz