OPOWIASTKA O LUDZKIM GÓWNIE ,KTORE CHCE SIĘ WYDOSTAĆ Z KIBLA,ALE NIE DO ZBIOROWEGO SZAMBA,ALE WPROST NA MOJĄ PODŁOGĘ,BO MU SIĘ KIERUNKI CHYBA/?/POMYLIŁY...!
POD MOIM OKNEM,A MIESZKAM NA DRUGIM PIĘTRZE,BEZ PRZERWY SŁUCHAM "DYSKUSJI" TAKICH BEZNADZIEJNYCH GNOJARZY,KTÓRZY NIE MAJĄC NIC DO POWIEDZENIA,BEZ PRZERWY DRĄ SWOJE RYJE ŚWIŃSKIE I BURACZANE POD MOIM OKNEM,BO MAJĄ DO MNIE TO,ŻE SĄ TAKIM BADZIEWIEM!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz